Wpis z mikrobloga

@Estewar: nie wiem, co oznacza termin "kinder-lewak", ale skoro już musisz pytać, stosując etykietki, to jestem z przekonań demoliberałem (częściowo soc-, ale socliberalizm wyeowoluował z demoliberalizmu), co oznacza, że na wypoku, gdzie lubią gadki Krula o dupokracji zawsze będę "lewakiem" ;)

Teraz lepiej?
  • Odpowiedz
@Estewar: to raczej stwierdzenie smutnego faktu, że ludzie którzy są zwolennikami wolnego rynku mogą być postrzegani jako lewacy.

Ja się swoich przekonań nie wstydzę. I czemu demoliberalizm to powód do samokrytyki, hm? ;)
  • Odpowiedz
@Estewar: w skrócie to wolność osobista + demokracja parlamentarna oraz utrzymanie państwa minimum (prawo oraz służby porządkowe). Gospodarczo to leseferyzm, ale nieco zmiękczony (a już na pewno w wersji socliberalnej, tyle że tutaj narosło wiele nieporozumień, bo za socliberalną uważana była Samoobrona, która z tym nic wspólnego nie miała) i na pewno nie tak "czysty" jak w przypadku Korwina. No i swoboda obyczajowa.
  • Odpowiedz