Wpis z mikrobloga

Wyobraź sobie ciepły, słoneczny dzień. A może pójdźmy o krok dalej. Przywołaj w wyobraźni widok tropikalnej plaży. Oszałamiający zapach egzotycznych kwiatów. Jaskrawe promienie muskają Twoją skórę, na horyzoncie majaczą białe łódki, a Ty bierzesz do ręki butelkę Sunny Ale, otwierasz ją i wdychasz aromat tropikalnych kwiatów chmielu i karmelowych słodów.

Mój drogi przyjacielu, zabierz mnie. Weź mnie ze sobą do domu i podziel się moim smakiem. Zostałam stworzona do życia z pasją.

To co na pozór odległe, staje się dostępne, to, co niedostępne, przeobraża się w jakże wspaniałą przygodę. Czy wiesz jak smakuje niepokój? Doctor Brew nigdy nie pozwoli na to, abyś kiedykolwiek doznał uczucia zawodu.

Z miłości do piwa narodziła się właśnie Sunny Ale, słoneczna, zadziwiająca doskonałość.

Chmiele:
Amarillo, Mosaic, Galaxy

Słody:
Wiedeński, Pilzneński, Pale Ale, Pszeniczny, karmelowy

13%
Ekstrakt wag.

60IBU

5,2% Alkoholu.

Kolejne piwo z tego browaru, które piłem w ostatnim czasie. Sunny Ale jest piwem świeżym, rześkim, dającym orzeźwienie w ciepłe słoneczne dni. Czuć wyraźny zapach cytrusów a dokładniej grapefruita. Orzeźwiający, cytrusowy zapach pomieszany z wyczuwalnym leśnym zapachem. Barwa piwa jest żółta, dobrze komponująca z nutą zapachową czyli wcześniej wspomnianymi cytrusami. Pierwszy łyk piwa i można poczuć wytrawność, dużą wytrawność. Goryczka jest i to duża lecz nie jest ona nachalna, nie zalega w gardle po połknięciu trunku. Łagodnie schodzi z gardła i pozostawia smak i aromat chmieli. Piwo pije się wyjątkowo gładko, jest bardzo pijalne pomimo dużej wytrawności. Nasycenie w końcu jest na satysfakcjonującym poziomie, jak już wcześniej pisałem Doctor Brew według mnie ma problemy z nasyceniem piwa tak tutaj nie stwierdziłem zbyt małego nasycenia. Jest ono na odpowiednim poziomie, po nalaniu pojawia się piękna drobno pęcherzykowa piana, która utrzymuje się przez pewien czas. Bardzo dobre piwo, idealne na ciepłe dni jako zamiennik Witbiera. Polecam.

#craftbeer #piwo #browarhipster #piworzemieslnicze #pijzwykopem #reddevilpiwnyblog
R.....l - Wyobraź sobie ciepły, słoneczny dzień. A może pójdźmy o krok dalej. Przywoł...

źródło: comment_gtdoJrXsoZfVIiChlFasoArWtw36KyCY.jpg

Pobierz
  • 18
Piwo wytrawne zazwyczaj nie pije się gładko

@Red_Devil: hm. No w sumie to nie, właśnie wytrawność jest podstawową rzeczą wpływającą na lekkość picia.

Wiadomo, że zdarzają się piwa wytrawne, które źle się pije - bo w zbyt wytrawnych piwach może wychodzić zbyt mocna goryczka, albo alkohol. Ale to po prostu mówimy wtedy o złym, niezbalansowanym piwie.
@kontra: No właśnie nie bo jak piwo jest bardzo wytrawne, mocno goryczkowe to staje się ciężkie. Najgorzej, gdy goryczka zalega i nie czuć nic poza nią. W tym piwie goryczka jest mocna ale nie nachalna.
bardzo wytrawne, mocno goryczkowe to staje się ciężkie. Najgorzej, gdy goryczka zalega i nie czuć nic poza nią.

@Red_Devil: no to przeca o tym napisałem xD Wiadomo, że mocno chmielone piwa muszą mieć kontrę słodową, ale nie można mówić, że wytrawność powoduje niepijalność, bo jest zupełnie na odwrót. Najlżejsze piwa są właśnie wytrawne.
@Red_Devil: kurde, ale smaka narobiłeś :// zaraz wsiadę w samochód i jadę po nie ( ͡° ͜ʖ ͡°) piłem 3 razy - nie ma się do czego przyczepić, do tego jest to stała pozycja u DB dostępna przez cały rok
@Red_Devil:

bo jak piwo jest bardzo wytrawne, mocno goryczkowe to staje się ciężkie

ekhm, nie, odwrotnie :)
Pijalności sprzyja wytrawność. Im głębiej odfermentowane, im mniej słodkich cukrów resztkowych i melanoidyn, tym lżej się pije, co można z łatwością porównać na AIPA w stylu East i West Coast. Ot, Atak Chmielu i Rowing Jack mają podobne zawartości IBU, ekstraktu i alkoholu, a łatwo stwierdzić które łatwiej się pije.

Wytrawne ciężej się pije
@PiO7R: Niestety Doctor Brew nie ma żadnej stałej pozycji, na takiej zasadzie, że każdego miesiąca się napijesz, a szkoda, bo powinni mieć kinky, molly albo właśnie sunny jako taki atak chmielu czy rowing jacka w swoim browarze. Brakuje mi u nich czegoś takiego.