Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem bóldupienia kierowców o rutynowe kontrole trzeźwości tak zwane łapanki. Może i nie ma ku temu postawy prawnej i przez to jest to nielegalne, ale osobiście dzięki temu czuję się bezpieczniej na drodze. Wiem że dzięki temu rośnie prawdopodobieństwo że ktoś niepewny swojej trzeźwości nie wsiądzie do auta, i być może dzięki temu nie spowoduje wypadku w którym potencjalnie mógłbym zginąć ja, lub ktoś mi bliski.

Argument czasu? Blah, przecież tłumaczenie się paragrafami, i oznajmianie swojej prawowitej postawy trwa więcej niż 3 sekundy dmuchnięcia.

Jeśli ktoś nie ma niczego na sumieniu powinien dmuchnąć, i mieć to z głowy.

#ankieta #kierowcy #polskiedrogi #samochody

Czy uważasz że łapanki są potrzebne?

  • tak 67.6% (75)
  • nie 27.0% (30)
  • nie mam zdania 5.4% (6)

Oddanych głosów: 111

JanuszProgramowania - Nie rozumiem bóldupienia kierowców o rutynowe kontrole trzeźwoś...
  • 16
  • Odpowiedz
@JanuszProgramowania: zgadzam się w 100%. dlaczego rutynowa kontrola trzeźwości ma być nielegalna? bo nie ma podstawy sądzić, że ktoś jest pod wpływem? cóż za durny argument ( ͡° ͜ʖ ͡°) zaraz przez to ktoś wpadnie na pomysł, żeby rejestrować sprzedaż alkoholu w polsce. Wtedy zakup będzie podstawą do takiej kontroli. No proszę was.....
Za jazdę po pijaku zbierałbym auta i na złom do zniszczenia. Może by się
  • Odpowiedz
@JanuszProgramowania: jeśli przeprowadzają kontrolę w nocy i zatrzymują np cały ruch i każdy samochód do dmuchanka to jak najbardziej. Ale nie kurna rano, to bezsens, gość na kacu =/= gościowi świeżo po paru kielichach z klubu. W Warszawie często przed jednym z mostów stawały 2 radiowozy, 3 policjantów biegało od auta do auta po 3 pasach i każdy po kolei dmuchał, jak taksówkarz próbował bokiem przelecieć to go zatrzymali do dokładnej
  • Odpowiedz
@SwiniaczXXX: moim zdaniem jeśli ktoś odmawia rutynowego dmuchania, to policjant właśnie w tym momencie dostaje podstawę żeby go sprawdzić ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Jemigrant: dla mnie to nie ma znaczenia, alkohol we krwi == stan upojenia. Wiadomo że świeże upojenie upośledza bardziej, ale jeśli ktoś ma kaca i wsiada za kółko to mimo wszystko powinien za to beknąć, wtedy nie tylko alkohol pogarsza go jako kierowcę,
  • Odpowiedz
@JanuszProgramowania: No właśnie nie do końca, dla Ciebie nie ma ale dla Twojego organizmu ma. Rano na kacu czy nie kacu czułem się naprawdę bezproblemowo jakby poprzedniej nocy nie było, brałem alkomat i wydmuchiwałem alko. I zaznaczam że jestem cholernie ostrożny, znam swój organizm a mimo wszystko nie wyczułem że cokolwiek może być nie tak. Po 1 piwie doskonale czuję że się zaczyna dziać 'w czubie' i wcale głowy słabej nie
  • Odpowiedz
@Jemigrant: a nie lepiej po prostu ograniczyć dzień wcześniej? metabolizm niestety działa różnie (do tej pory zastanawiam się czy sen przyspiesza metabolizm alkoholu, czy zwalnia), więc różnie może się dziać, ale raczej nie jest możliwe że od jednego piwa przed snem wydmuchasz coś dzień później około 7 rano. Jeśli ktoś musi wypić to takie sytuacje zdarzają się sporadycznie, i raczej nie ma problemu żeby okolicznościowo odpuścić sobie kolejny dzień, jeśli ktoś
  • Odpowiedz
@JanuszProgramowania:
Według jest to potrzebne, ale pod warunkiem że w Polsce zostałby zwiększony dopuszczalny poziom alkoholu we krwi - póki co według statystyk trzy czwarte złapanych kierowców miało poniżej 0.5 promila (mimo że badania wykazują iż w przypadku takich ilości alkoholu nie ma żadnej zauważalnej różnicy w prowadzeniu pojazdu)
Nie mówiąc już o tym że w takiej Wielkiej Brytanii można mieć prawie promil i dalej legalnie wsiąść za kółko (może to
  • Odpowiedz
@JanuszProgramowania: jak mam gdzieś jechać to oczywiście nic nie piję, długi czas byłem szoferem i po prostu zero alkoholu. Mowie ze po jednym piwie czuje w głowie że jestem po piwie. A rano np po mocniejszym piciu czuje się nie raz naprawdę w porządku ale i tak #!$%@? jakies śladowe ilości za które bym miał problemy. Jakby mnie rano próbowali zatrzymać do takiej kontroli a nie spieszylbym się nigdzie to bym
  • Odpowiedz
@JanuszProgramowania: Nie wszyscy policjanci są mili .. ale ja tam zawsze dla nich jestem miły, bo w sumie gdyby nie oni to by tu panowała jakaś chora anarchia. A że wlepiają mandaty za byle gówno - cóż, oni są tylko pracownikami, których "target" to liczba mandatów a nie np. sprzedanych tabletów jak w callcenter ;p Nie mają lekko, więc po co im dokładać.
  • Odpowiedz
Każdy sposób na złapanie pijanych morderców na drodze jest dobry.


to może od razu zacznijmy strzelać do podejrzanych

@1Jurko:

dlaczego rutynowa kontrola trzeźwości ma być nielegalna?


bo ustawodawca dał dupy przy tworzeniu przepisów i nie podał jasnej podstawy prawnej

bo nie ma podstawy sądzić, że ktoś jest pod wpływem?


idąc tym tropem każdego faceta można podejrzewać o bycie gwałcicielem (narzędzie już ma)

zaraz przez to ktoś wpadnie na pomysł, żeby rejestrować
  • Odpowiedz
@Arachnofob: Pamiętaj, że Twoja wolność, to moja niewola i energię poświęconą na stawianie się przeciw rutynowym kontrolom trzeźwości proponuję spożytkować w inny sposób, bo dziur w prawie chroniących przestępców jest pełno.
Nowelizacja zmieniłaby tylko tyle, że sumienie miałbyś czyste Ty i panowie policjanci. W żaden sposób poprawiony przepis nie wpływałby na wykrywalność czy karalność, fałszywe oskarżenia itp. piętnowanie uczciwych obywateli.
A jeśli 3 sekundy badania ograniczającego moją wolność i praworządność organów
  • Odpowiedz
bo dziur w prawie chroniących przestępców jest pełno.


dlatego, że prawo jest dziurawe mam się zgadzać na to, że Policja interpretuje prawo tak jak chce? to tak nie działa, wszystko co nie jest zabronione jest dozwolone a to, że ustawodawca daje dupy to często nie mój problem

Nowelizacja zmieniłaby tylko tyle, że sumienie miałbyś czyste Ty i panowie policjanci.


Nie... zmieniłaby to, że to oni mieliby czyste sumienie bo działaliby w granicach
  • Odpowiedz