Wpis z mikrobloga

Co oni mnie na tej stacji Shell to ja nawet nie...

Podjechałem do tankowania i zaraz podbiega gościu, któremu mówię, że benzyny za 100 złotych chce. Nie stałem tam, bo poszedłem jeszcze kupić płyn do spryskiwaczy. Po otrzymaniu faktury patrzę a ten mi nalał tego ichniego Vpowera, który kosztuje ponad 50 gr więcej.

No ale i tak nie mogę narzekać- po zwróceniu uwagi, że ja nie takie paliwo chciałem od razu mnie przerosili (!) i oddali różnicę między Vpower, a zwykłym paliwem. Bez żadnych tłumaczeń, bez prób przekonania, że ten Vpower jest lepszy. Zostałem tylko poinformowany, że pracownik się zwyczajnie pomylił. Ehe... a wcześniej ilekroć zajechałem na Shella to byłem nagabywany non stop na te droższe paliwa "bo to panie z litra mniej wtedy pali", więc podejrzewam, że jakiś kierownik stacji (bo wątpię, żeby to z centrali szło) wymyślił sobie sposób na poprawienie statystyk- osoby które zwrócą na to uwagę są po prostu wpisane w statystkę.

TL;DR: wlali mi droższe paliwo na stacji, ale po zwróceniu uwagi oddali różnicę.

PS. Wiele nie zarobiłem, bo różnica wyniosła raptem 7 złotych, ale jednak trzeba z takimi rzeczami walczyć.

#niecoolstory #shell
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@BuFu:

Na pewno będę miał 1 sekundę do setki szybciej, a paliwa to wręcz zacznie mi przybywać;)

@Tapirro:

No rzeczywiście w ujęciu % to już trochę wychodzi, dobrze że akurat nie tankuję na Shellu do pełna bo dopiero wtedy mieliby różnicy do zwracania.
  • Odpowiedz
@Spartacus999:

teoretycznie nie wspomniałem, jednakże zawsze przyjmuje się, że jak mówisz "benzyna 95" to chodzi o zwykłą 95, a nie o jakąś z super magicznymi dodatkami. Na shellu z reguły są dość uparci "nalewacze", którzy zawsze próbują namawiać na droższą benzynę.

#niemojawina
  • Odpowiedz