Wpis z mikrobloga

Mirki chcę się porwać z motyką na słońce, mam zamiar z powództwa cywilnego wnieść sprawę przeciwko wielkiej państwowej spółce. Chodzi oczywiście o najgorszego przewoźnika jakim danym jest mi się poruszać Koleje Mazowieckie, aktualnie mieszkam pod Warszawą, dojeżdżam tymi pociągami od roku. Od roku ze względu na wieczne opóźnienia sięgające nie minuty a godziny i wieczne problemy z techniczną stroną tego przewoźnika czy to z samym taborem czy torami czy trakcją zostałem z jednej pracy zwolniony za spóźnianie się, spóźniałem się praktycznie co dwa dni gdyż dojazd który normalnie trwa 30 min zwiększał się do dwóch godzin a teraz doszło do sytuacji gdzie spóźniam się nawet na rozmowy o prace co za tym idzie jestem niesamowicie #!$%@?, sytuacja z dziś, pociąg planowo na mojej stacji jest o 8:30 na stacji docelowej 28 min później no i oczywiście wszystko w #!$%@? ponieważ pociąg opóźniony o godzinę, bez żadnej informacji przed tym faktem a na stacji docelowej byliśmy dwie godziny później. Przekracza to wszystkie normy normalności czy przyzwoitości, na spółkę KM narzeka bardzo dużo osób, brakuje słów po prostu na to jak on zarządzają tą spółką a ja po prostu zostałem pozbawiony pracy, fajnej pracy dlatego chcę zabiegać o odszkodowanie, uważam że znajdzie się mnóstwo osób które z chęcią się do mnie przyłączą i wystosujemy pozew zbiorowy ale, że jestem laikiem jeśli chodzi o prawo to pytanie do was, czy w ogóle w jakiś sposób mogę to prawnie ustosunkować, jest w ogóle sens ataku ze strony prawnej. Domyślam się, że szanse są nikłe na wygraną, że będzie trwało to zapewne parę lat ale #!$%@? jestem zdeterminowany i mam dość tego #!$%@?, sądzę, że sprawa zyskała by wielu zwolenników ponieważ nie tylko na mojej trasie są takie problemy.

A jeśli wśród was jest osoba, która chciała by się podjąć wraz ze mną tego wyzwania, zapraszam, mówię oczywiście o osobie która pokieruje całą sprawą od strony prawnej.

#prawo #kiciochpyta #kolejemazowieckie
  • 4
@THEPRAYER: Wytoczyć powództwo możesz zawsze. Czy wygrasz? W zasadzie to teoretycznie mógłbyś ale do tego jest potrzebny najlepiej radca prawny żeby wszystkie pisma procesowe ładnie sklecić i dobrze umieć to popierać przed sądem. Jeżeli rzeczywiście chcesz zadziałać to radzę wydać na prawnika.
@THEPRAYER: kilka lat temu pracowałem w Mordorze i również codziennie spóźniałem się ze względu na trudności komunikacyjne. prawdę powiedziawszy, nie ma winnego w 100%. zawsze może ktoś powiedzieć, że mogłem godzinę wcześniej wstać... a papuga strony przeciwnej na pewno o tym pomyśli