Wpis z mikrobloga

Oplaca sie jechac zarobkowo do Polski? ( Az dziwnie to brzmi...). Na stare lata teskni mi sie za ojczyzna i wpadlam na pomysl, zeby moze na rok, dwa wrocic do PL. Problem z moim niebieskim bo zastanawiam sie czy znalazlby prace i czy zarobki sa choc troche podobne jak w Usa (project manager). Poza tym on ni w zab polskiego...da rade w Pl z samym angielskim?
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sorhu: no nie zmienilam ustawien ;) teraz jestem na tablecie syna :) pozno juz jest to zawsze to wygodniej w lozku a nie bede mu zmieniac ustawien
  • Odpowiedz
@AnnaJ: rzadko kiedy można zjeść ciastko i mieć ciastko. Także jeśli chodzi o dystanse - do Wrocławia bliżej z PL niż ze stanów, więc nie czepiałabym się konkretnego miejsca. (: traktuj Wrocław jako best-case-scenario.

Pojedźcie, zobaczcie czy Wam się podoba. Szczególnie, jeśli twój niebieski nigdy w Polsce nie był.

Powodzenia!
  • Odpowiedz
@inteinte: Z ta Polska rozchodzi sie glownie o moja mame. Z racji tego ze sie starzeje chcialam jej troche pomoc, byc z nia. Dlatego musi byc Wroclaw :) a niebieski w Polsce byl przed moim wyjazdem do US. Bardzo mu sie podobalo. Cos sie z ta praca wymysli a moze nie trzeba bedzie, wystarcza wakacje na kilka miesiecy. Najwyzej pojade bez niego.
  • Odpowiedz
@AnnaJ: w moim zespole (korpo) jest kilkoro ludzi z zagranicy, którzy mieszkają w Polsce z drugimi połówkami. Z tego co wiem nikt nie narzeka, mamy ludzi z Kanady, US&A, UK, Australii... Chyba nie mamy się czego wstydzić, z tego co rozmawiałem z nimi lub słyszałem to im się tu podoba bardzo, tego gościa z Australii najbardziej denerwuje, jak Polacy się dziwią, że wyjechał z najlepszego kraju do najgorszego. Gdyby był
  • Odpowiedz
@AnnaJ: w takiej sytuacji pewnie nawet bardziej niż tam, jeżeli ma dobrą pozycję w firmie w której pracuje to pewnie jakieś amerykańskie korpo w Polsce przyjmie go z wyciągniętymi rękami i zapłaci w dolarach co w przełożeniu na utrzymanie w Polsce da bardzo wysoki standard życia. W dużych miastach sporo jest zagranicznych firm zatrudniających kadrę zarządzającą obco językową.
  • Odpowiedz
tego gościa z Australii najbardziej denerwuje, jak Polacy się dziwią, że wyjechał z najlepszego kraju do najgorszego. Gdyby był najlepszy, to by nie wyjeżdżał


@Alpha_Male: no i gość ma racje. W Australii są Mazury?? Są? Nie ma. Dziękuję.
  • Odpowiedz
@AnnaJ: Mój germański najeźdźca pracuje w Polszy i nie narzeka, bo korpo międzynarodowe i polski niewymagany :D bylebyście krótko byli i uciekali, bo po 6 miesiącach zaczynają się schody z urzędami
  • Odpowiedz
@AnnaJ: Mój kumpel wrócił po 4 latach z Irlandii. Posiedział miesiąc i dostał pracę w Trójmieście na okres próbny właśnie jako projekt menager. Umowa na 3 miechy, 5 k brutto póki co. Rozmowę przeprowadzał z niemieckim kierownikiem na skypie, praca w języku angielskim.
Inna koleżanka miała za męża Pablo z Hiszpanii i w ciągu 2 tygodni znalazł pracę w Łodzi(oczywiście nie umiał nic po polsku), nie pamiętam jako kto i ile zarabiał.
Znałem też paru erazmusów którzy zostali. Nikt nie narzekał.

Popatrz trochę w ogłoszeniach, prześlij CV niebieskiego niech przeprowadzi parę rozmów kwalifikacyjnych przez internet. Bardzo możliwe, że coś
  • Odpowiedz