[Kimbaloula]

Nie udało mi się, znowu nie trafiłem. W ankiecie przewidywałem Jacka Zielińskiego, choć skoro nie stracił pracy po Shkendiji, to równie dobrze może przetrwać też gorszą serię w lidze. Tymczasem to Radoslav Latal jest pierwszym trenerem, który kończy pracę w zespole Ekstraklasy w tym sezonie... choć w momencie ogłoszenia tej decyzji liga jeszcze nie została zainaugurowana. Czech opuszcza Piasta dzień po blamażu z Göteborgiem i dwa dni przed pierwszym meczem drużyny w nowym sezonie ligowym. Poprzednio podobna sytuacja miała miejsce w 2011 roku, kiedy Michał Probierz odpadł z Irtyszem, a następnie został zwolniony z Jagiellonii na tydzień przed startem Ekstraklasy.

Kolejno: pozycja, imię i nazwisko, nazwa klubu, data rozpoczęcia pracy w klubie, liczba dni przepracowanych w klubie, liczba meczów, liczba punktów i średnia punktów na mecz.

**1. Marcin Kaczmarek - Wisła Płock - 22.06.2012 - 1484 dni - 1 mecz (137)* - 3 punkty (257)* - 3,00 (1,88)*.
2. Michał Probierz - Jagiellonia Białystok - 07.04.2014 - 830 dni - 82 mecze (172) - 120 punktów (246) - 1,46 (1,43)
3. Piotr Stokowiec - Zagłębie Lubin - 12.05.2014 - 795 dni - 41 meczów (75)* - 60 punktów (137)* - 1,46 (1,83)*
4. Grzegorz Niciński - Arka Gdynia - 21.09.2014 - 663 dni - 0 meczów (59)* - 0 punktów (105)* - brak średniej punktów dla Ekstraklasy (1,78)*
5. Waldemar Fornalik - Ruch Chorzów - 07.10.2014 - 647 dni - 63 mecze (158) - 79 punktów (233) - 1,25 (1,47)**
6. Jacek Zieliński - Cracovia - 20.04.2015 - 452 dni - 46 meczów - 81 punktów - 1,76
7. Jan Urban - Lech Poznań - 12.10.2015 - 277 dni - 27 meczów - 44 punkty - 1,63
8. Piotr Nowak - Lechia Gdańsk - 13.01.2016 - 184 dni - 17 meczów - 28 punktów - 1,65
9. Mariusz Rumak - Śląsk Wrocław - 09.03.2016 - 128 dni - 12 meczów - 23 punkty - 1,92
10. Dariusz Wdowczyk - Wisła Kraków - 13.03.2016 - 124 dni - 11 meczów - 24 punkty - 2,18
11. Andrzej Rybarski - Górnik Łęczna - 06.05.2016 - 70 dni - 3 mecze - 4 punkty - 1,33
12. Kazimierz Moskal - Pogoń Szczecin - 24.05.2016 - 52 dni
13. Tomasz Wilman - Korona Kielce - 31.05.2016 - 45 dni
14. Besnik Hasi - Legia Warszawa - 03.06.2016 - 42 dni
15. Czesław Michniewicz - Bruk-Bet Termalica Nieciecza - 06.06.2016 - 39 dni
16. Jiri Necek - Piast Gliwice - 15.07.2016

* - trenerzy Kaczmarek, Stokowiec i Niciński pracowali w swoim klubie także w I lidze (Kaczmarek nawet w II). Liczby w nawiasie uwzględniają zsumowany dorobek w I lidze i Ekstraklasie.
- trenerzy Probierz i Fornalik prowadzili dane zespoły więcej niż jeden raz. Liczby w nawiasie uwzględniają cały ich dorobek w klubie bez podziału na kadencje.

Jak widać, zestawienie uwzględnia już piątkowe mecze. Nie zawiera oczywiście trenera Latala, który do tej pory zajmował w nim 6. miejsce. Prowadził Piasta przez 483 dni, w 50 meczach zdobywając 86 punktów. Do tego należy dodać jeden mecz w Pucharze Polski (odpadnięcie ze Stalą Stalowa Wola w 1/16 finału) i wczorajsze spotkanie z Göteborgiem (lepiej nie przypominać). Nie można pominąć najważniejszych osiągnięć: utrzymania zespołu w lidze w sezonie 2014/15, wicemistrzostwa Polski w sezonie 2015/16 plus tytułu najlepszego trenera sezonu na Gali Ekstraklasy.

Choć jego ostatni mecz w Piaście to porażka 0:3, trzeba powiedzieć, że Latal opuszcza Gliwice z podniesioną głową. Zanim tam trafił, mógł co najwyżej być kojarzony z występów w Bundeslidze i w reprezentacji Czech, ale jako trener był początkujący. Jedynie praca w Koszycach świadczyła na jego korzyść, bo z tym klubem zdobył Puchar Słowacji i grał z nim w eliminacjach LE. W Polsce zaczął niepozornie, Piast utrzymał się bez problemów, ale raczej nikt nie robił z tego wielkiego wydarzenia. Na koniec tamtego sezonu stracił Vassiljeva i Wilczka, a mimo to potrafił poprowadzić Piasta w następnym sezonie do największego sukcesu w historii tego klubu. Jest to ciekawe o tyle, że teraz też stracił dwóch kluczowych graczy i teraz była to jego główna linia obrony po porażce ze Szwedami.

Pewne jest, że Piast - jak wiele polskich zespołów - osłabił się przed udziałem w europejskich pucharach, nie był do nich dobrze przygotowany i szybko z nich odpadnie. Można się zastanawiać, na ile to wina Latala (w końcu rok temu sobie poradził z osłabieniami), a ile zarządu, no ale bez jaj. Są pewne granice, a na europejskie puchary jakieś minimum trzeba prezentować. W Piaście nie miał kto tego zrobić, bo skład jest po prostu wyjątkowo przeciętny. W dodatku zrobił się problem z obroną, gdzie dwóch zawodników odeszło, jeden pauzował za kartki, a jeden z nowych wypadł z powodu kontuzji. Defensywa w składzie Mokwa, Girdvainis, Hebert, Mraz wyglądała w meczu z Göteborgiem bardzo słabo i jej postawa była główną przyczyną porażki. Trudno chyba za to obwiniać trenera, skoro materiał ludzki ma jaki ma. I tak osiągnął z tą drużyną dużo, a gdy ta się osłabiła, nie był w stanie szybko odbudować ją z powrotem na ten sam poziom. Z jego wypowiedzi wynika, że współpraca z ludźmi w klubie nie układała się i zakończyłaby się prędzej czy później. Na korzyść Latala świadczą wyniki, a jego zastrzeżenia są zupełnie słuszne. W Polsce warunki pracy są jakie są, i kolejna osoba z zewnątrz się o tym przekonała. Nie dziwię się, że Czech mógł mieć tego dość, bo akurat on dźwignął klub na wyższy poziom, ale pozostali nie byli w stanie za nim nadążyć. Został ofiarą własnego sukcesu.

Kończąc to wypracowanie, wypada podać trochę statystyk... I tak oto w tym sezonie Ekstraklasy pozostało już tylko czterech trenerów, którzy byli w niej także przez całe poprzednie rozgrywki. Liczby w postaci dni pracy ratują jeszcze trenerzy beniaminków, zwłaszcza należy znów podkreślić wynik Marcina Kaczmarka (rekordowy, jeśli chodzi o trenerów Wisły Płock), co regularnie przy tych okazjach będę robił. Latal wytrwał w Piaście 16 miesięcy, a więc nawet nie półtora roku. Nie może oczywiście równać się z Marcinem Broszem (1422 dni pracy w Gliwicach), ale pod względem liczby meczów w Ekstraklasie na ławce Piasta już tak źle nie jest: 50-62 na korzyść Brosza. Średnia punktowa Latala (1,72) jest oczywiście najwyższa w historii, jeśli chodzi o Piasta w Ekstraklasie.

Klasyfikacja:**
Radoslav Latal 1,72
Angel Perez Garcia 1,38
Marcin Brosz 1,31 (łącznie z I ligą: 1,52)
Dariusz Fornalak 1,06
Ryszard Wieczorek 1,00
Marek Wleciałowski 0,88

Jeszcze z mało istotnych informacji: po odejściu Latala średnia pracy trenerów Ekstraklasy w dniach wynosi obecnie równe 365 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jakie widoki na przyszłość? Tak jak wspomniałem, jako mocnego kandydata widziałem Jacka Zielińskiego (umowa do 2019 roku aż kusi, aby już ją rozwiązać). Zobaczymy, jak pójdzie mu w lidze, na razie kompromitację ze Shkendiją przyjęto w Krakowie wyjątkowo spokojnie i nie mają sobie nic do zarzucenia. Kto jeszcze? Po dzisiejszych meczach widać, że zła seria może się zdarzyć dosłownie każdemu. Stawka jest tak wyrównana, że najbardziej możliwe są naprzemiennie dobre i złe wyniki, ale wystarczą nawet dwie porażki i już może zrobić się gorąco. Wilman, Rybarski, Rumak - to byli główni kandydaci wymieniani przez Was w ankiecie przedligowej. To chyba dobry trop, ale kto wie, może ktoś nas jeszcze zaskoczy, tak jak Latal w Piaście.

Wreszcie mogę też zaprezentować jakąś fajną tabelę z 90minut.pl, z dłuższego okresu. Oczywiście te 16 miesięcy to nie jest super dużo, 50 meczów też nie, ale jak na naszą ligę to już coś. Myślę, że mówi ona bardzo wiele. To nie tylko 37 kolejek z podziałem punktów, ale także licząc z 13 meczami poprzedniego sezonu, Piast był drugi w Ekstraklasie. Znamienne, że tuż za nim jest Cracovia, a dopiero potem Lech, Śląsk itd. Trzeba powiedzieć, że są to wyniki kosmiczne, i ciekawe, kiedy w ogóle Piast będzie w stanie nawiązać. Wbrew pozorom nie musi to być długi czas. Od meczów Piasta w europejskich pucharach pod wodzą Brosza minęły 3 lata i gliwiczanie znów wrócili do przedsionka Europy, na krótko, ale jednak. Gdyby za kolejne 3 lata też by się coś takiego udało, byłby to kolejny sukces trenera tego zespołu, gdyż w tej chwili nic tam nie wskazuje, aby byli oni przygotowani na walkę o czołowe miejsca w lidze.

#ekstraklasa #pilkanozna #trenerzywekstraklasie