Wpis z mikrobloga

@appylan: Nie życzę im kontuzji, niech cały sezon będą w zdrowiu, niech zniszczą sobie RS, wejdą do finału i tak niech po prostu zagrają to co potrafią. Choke.


A tak serio, liczę na jakieś spiny, gdzieś ktoś będzie się upominał o więcej piłki i chemia w drużynie będzie marna, aż taki hiperteam nie powinien wypalić, bo to byłby niebezpieczny precedens

To trojką z Miami nie była hiper? Lakersom za to nie
@miqel: Miami miał 3 zawodników top10 (Bosh top10? pod dyskusję), a później Chalmers i Joel Anthony. W GSW masz 4 zawodników top10, idealnego zawodnika z ławki i solidnych vetów jak Livingston czy West. Do tego Pachulia kręcący się w okolicach double-double i pewnie jeszcze jakiś center veteran może tam przyjść. Miami to był superteam, tutaj wg mnie jest poziom wyżej.
@dunno: @kosteq64: Allena i Pierce'a załatwiły kontuzje w sezonie '06/'07, choć jeśli liczyć trochę inaczej, to Pierce trzymał poziom, póki nie odszedł z C's.

Garnett swój prime miał w sezonie MVP, natomiast Rondo zaczął wchodzić w prime dopiero w sezonie '08/'09
@piotr-zbies: Ja bym powiedział tak. Boston to była paczka ziomków, która próbowała zrobić pierścionek dla siebie, nie udawało się, więc połączyli siły w końcówce prime, albo po prime. Fartem trafił się im młody Rondo, ale jednak nie był to gracz rzędu top10, czy nawet top20 myślę (brak rzutu go dyskwalifikuje). GSW to team mistrzowski, do którego doszedł zawodnik top5 ligi. I na dodatek wszyscy kurde w prime :D
RR


@kosteq64: ja piernicze a pamiętam jak parę lat temu wchodziłem na ich forum kibicowskie (GSW) i rozstrząsali że nie mają szans na dobre miejsce - bo nie mieli - czasy Monty Ellisa. A teraz co za zespół. Niby taki team teraz mają a jednak przegrali z Cleveland