Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Drogie Mirki z pod tagu #podryw i #przegryw. Problem wasz nie polega na tym, że jesteście niscy, wyjątkowi czy po prostu macie zasady dzięki którym jesteście ostatnimi romantykami na świecie. Oj nie, problemem który widać gołym okiem i czuć przez cały Internet jest wasz poziom #!$%@?. Coś wam nie wyjdzie od razu wpis na mirko jakie to złe kobiety są, nie potrafią docenić tylko myślą o jednym. Jednak jak to czytam to wychodzę z założenia, że straszne z was #przegrywy. Jak nie za niski wzrost, to masz krzywy palec ewentualnie krzywy ryj. No tak to zasadne ale większości te wpisy mają tyle pesymizmu w sobie i tak dużo #!$%@?, że aż wylewa się to z monitora. Jak to przez Internet tak czuć, to ja się boje pomyśleć jak autor musi wyglądać. Totalnie musi cedzić takim smogiem czystego pesymistycznego odoru od niego. Serio! Ponuraka łatwo poznać i wbrew pozorom jak się wam wydaje #rozowepaski to widzą i to je zaiste odtrąca. Zamiast się użalać nad sobą i hejtować laski przez internet, zastanówcie się co możecie zrobić? Zacznij się lepiej ubierać, kupuj buty na koturnach(wersja dla niskich desperatów) i przede wszystkim zmień tok myślenia. Dziewczyny nie lubią miernot które ciągle się użalają nad sobą. Głowa do góry banan na ustach i więcej pewności siebie, to naprawdę daje dużo. No chyba, że wolicie wegetować w tym stanie #!$%@? i wiecznej stulejki, wasz wybór. Pozdrawiam!

Ps: Nie bronie kobiet bo i tam też są mentalne "stuleje".

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 11
  • Odpowiedz
@rekt Jeszcze jakiś czas temu chciałem nawracać spierdoxów, ale wiecie co? Macie dwa życia i te drugie zaczniecie dopiero jak zdacie sobie sprawę, że macie tylko jedno. Im prędzej przejdziecie do tego drugiego tym lepiej.
Ja potrzebowałem kopa w dupę w postaci nowotworu, zarazem dobrze i źle że się tak podziało, ale dziś jestem innym człowiekiem.
  • Odpowiedz
@rekt Oglądałem wywiad w 20m2 Łukasza z ks. Kaczkowskim, ten który na glejaka zmarł. Dokładnie tak się teraz czuję jak on wtedy kiedy dowiedział się o chorobie, zaczął żyć na pełnej #!$%@?, z tym że on nie miał pewności czy przeżyje kolejny dzień. Cholernie polecam obejrzeć. Zamiast czekać zacznijcie żyć.
  • Odpowiedz
@robercik101 Każdy, ale to każdy problem da się rozwalić po rozłożeniu go na czynniki pierwsze. A cały szkopuł w tym że piwnica boi się zmian, ale nie boi się konsekwencji braku zmian w swoim życiu. Ja nawet zarżnąłem prawie żywcem swoje programistyczno-elektroniczne hobby bo zauważyłem, że zmierza to wszystko w złą stronę i trzeba temu przeciwdziałać.
  • Odpowiedz
@tux3284:
w tym przypadku potrzeba raczej porady psychiatry\psychologa.
Wiadomo, jak się chce zmienić życie trzeba chcieć, ale jeśli paraliżuje Cię ciągły strach ,który sprawia że nie możesz nic zrobić, mimo, że bardzo chcesz to trudno jest wykonać pierwszy krok
  • Odpowiedz
Głowa do góry banan na ustach i więcej pewności siebie, to naprawdę daje dużo.


@AnonimoweMirkoWyznania: No pewnie, te cechy można kupić w każdym sklepie z dobrymi cechami.

Nie chcę bronić tzw. "#!$%@?", ale wydaje mi się, że nie masz pojęcia o czym piszesz. To nie jest tak, że ci ludzie chcą być przegrywami. Ich frustracja jest ciągle nakręcana, ponieważ widzą jak przystojniejsi (bardziej ogarnięci) koledzy dymają ich koleżanki, które chętnie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Zacząłem przysłowiowo biegać, chodzę na karatę i taniec swing, hantlami macham regularnie by coś tam urosło i jedynie mentalnie co się zmieniło to, że chyba mam coś ze zdrowiem bo teraz nadpobudliwy jestem, jak mnie gość upomniał na ulicy że chodziłem nie na pasach do bym mu prawie #!$%@?ł i inne przypadłowe akcje.
  • Odpowiedz