Wiecie że im lepiej znacie świat tym paradoksalnie jesteście szczęśliwsi? Porównanie - mój ojciec co wie tylko " że wina Tuska i rozkradli" vs my młodzi, którzy podróżują, rozwijają się i edukują. Nic do ojca nie mam, super gość, któremu przyszło żyć w #!$%@? czasach. Ciężko z nim dyskutować, bo staram się znać temat z każdej strony i mam szersze podejście. Lubię sobie wejść w komenatarze pod znaleziskiem, zawsze sie okazuje że nie jest tak kolorowo a ludzie spod tagu #4konserwy czy #neuropa jak zwykle daje się zrobić w #!$%@?. Przeznaczacie mnóstwo czasu na walkę ze sobą, na oglądanie filmików jak murzyn 15 000 stąd robi napad w " Murice" a nie ogarniacie własnego podwórka i życia. Bylibyście w stanie oddać życie, paracie się "aferami" które interesują tylko tą małą wąską społeczność. TLDR: życie #!$%@? a wy chcecie być fajni w internecie.
TLDR: życie #!$%@? a wy chcecie być fajni w internecie.
Zapraszam do dyskusji.
#polityka #bekazpolityki #smutnyswiat #wygryw
gdzie tu ten paradoks?