Wpis z mikrobloga

Jak zwykle najciekawiej w robocie na nockach. Młody narozrabiał i na przekazaniu zmiany dostaje upomnienie. Biedak z piana na ustach wystartował z propozycja załatwienia tego na pięści. Mówię ze cyfra mi nie pozwala, kumpel ze zmiany się śmieje a ja w duchu kisnę bo w sumie miałem kategorie "w" (w razie wojny rozstrzelać). Młody na to hardo odpowiada: "ty myślisz ze jesteś taki stary a ja cyfrę plus też pamiętam".
Ubaw na cala noc. Ostatnio jak pomylił mandarynkarnie z oranżerią płakaliśmy tydzień.
Chyba się nigdy nie przyznam gdzie i z kim pracuję bo czasem wstyd.
  • 2
  • Odpowiedz
@stary_tapczan: No dobra. Jadymy. Na obiekcie wstawili maszynę. Zwykły vending ze sprężyną tylko dodatkowo można płacić zbliżeniowo. No i witała głosem z syntezatora mowy jak tylko zlapal czujnik ruchu. Taki zbędny bajer. To my hyc do biura, wydrukowaliśmy "sterowanie głosowe" przykleiliśmy na panel z przyciskami i czekamy na młodego. Reszty się domyśl. W sumie to płowa obiektu prosiła o colę. Robię tu dwa miesiące i żal będzie to rzucać bo serio
  • Odpowiedz