Wpis z mikrobloga

Kiedys jak bylem mały
to wymyslilem sobie zajebista zabawe z moim kumplem z osiedla....jal tylko widzialem ze kumpel lezy albo sie przewrocil na boisku albo gral w psone na lezaco to eskakiwalem na niego i krzyczalem "snowboard dla ubogich'" i tak ze 8 razy dziennie....nie widzialem go 18 lat ale na fejsie go znalazlem i mieszka w gorach i jest instruktorem snowboardu