Wpis z mikrobloga

@Dobre_bo_z_Marcepanem: Powiem tak: to "The Road" chyba się zabierałem z 5 razy, jak już włączyłem na dłużej niż 3 minuty to nie mogłem się oderwać nawet po herbatkę. "Ex Machina" włączyłem, zapowiadało się dobrze, w połowie przysnąłem. Następnego dnia próbowałem dokończyć film, odpuściłem po paru minutach. Moim zdaniem bardzo przereklamowane
@Dobre_bo_z_Marcepanem: Ex machina mówi o tym, jak nabrać rudego aby koniec końców, robot zrobił co do niego należało. Road to zupełnie inny film, pokazuje świat w którym ludzie są zdolni do zezwierzęcenia w postapokaliptycznym świecie. Myślę, że druga pozycja powinna zgromadzić więcej zainteresowania
@Dobre_bo_z_Marcepanem: to zależy czego szukasz. Droga - jest o uczuciach, jest powolny, mroczny, ja bym w nim widział klimaty ze Stalkera. W ex-machina sztafaż sztucznej inteligencji powoduje że film jest syntetyczny, dla mnie w odbiorze zimny, odczłowieczony, nowocześniejszy.

Osobiście wolę "Drogę".