Wpis z mikrobloga

Wypok jest twierdzą prawactwa, nie da się ukryć że trochę sam tym przesiaknalem, jednak tak ostre hejtowanie wszelkiej maści lewactwa traktowalem z przymrużeniem oka. Do czasu.

Poznałem typowego lewaka z krwi i kości. Szczuka może się od niego uczyć. Chudzinka w okularach, wąsem, oczywiście w rurkach, choć nie o stereotypowa prezencje tutaj chodzi. Gdy zobaczyłem na ramie roweru - wyglądem wpisującego się w resztę - napis "lewacka #!$%@?" pomyślałem sobie fajnie że chłopak ma dystans do siebie. Do czasu... Temat zszedł na politykę i głównie uchodźców, wtedy zobaczyłem kim jest ten mityczny lewak. Nie będę robił transkrypcji rozmowy, ale myślę że kilka cytatów wystarczy.

"ja chcę multi kulti, kilku mogę nawet wziąć do siebie. "
ok, ale później...
"jak przyjdą i będzie wojna to BIORĘ AJFONA I UCIEKAM"
Co?!
"nasza religia też nakazuje zabijać"
Wymiekam. Więcej grzechów nie pamiętam bo działo się to dość szybko i się trochę zagotowalem, ale było tego więcej.

Coś ze mną jest nie tak, że przestałem takiego człowieka traktować poważnie i czuję zazenowanie?

#bekazlewactwa #lewackalogika #nudawpracbazie
  • 1