Wpis z mikrobloga

@Choir: Mi dziadek prawie zmarł na ręcach. Więc znam to #!$%@? uczucie
Ostatnie dwa tygodnie miesiąc temu musiałem go kamić sam,podnosic z łóżka itp. Bo już siły na nic nie miał. Zmieniać pampersy i podawać insulinę również
Trzymaj się
  • Odpowiedz
@Monokuma: to samo, moja babcia w dodatku od okolo miesiaca nie mogla nawet mowic z powodow przerzutow raka do mozgu. A kilka ostatnich dni to juz agonia. Dziadek z kolei odszedl w marcu, ale nie moglem w tym okresie przyjechac do Polski, wiec ciesze sie, ze chociaz babcia zdazylem sie troche opiekowac.
  • Odpowiedz
@Choir: Niech im ziemia lekką bedzie.Chwała ich pamięci.
U mnie nikt się dziadkiem nie interesował cała 4 jego dzieci miała #!$%@? jak już w agonii był. Tylko ja byłem z nim cały czas.
I za kilka dni będę mieszkanie czyscic z jego rzeczy. Jak wchodzę do tamtego domu (prawie całe życie z dziadkiem i babcią tam mieszkałem). To dziwnie się czuję ze świadomoscią że już ich nie ma.
W każdym razie
  • Odpowiedz
@Choir: nawet sobie nie zdajesz sprawy jak ona, byc moze mimo cierpienia, odeszła "szczęśliwa" mając kogoś bliskiego obok siebie. Nie musiała umierać w samotności, strachu. Nie była sama w tej zajebiscie strasznej minucie. To ważne aby umierającego nie zostawić samego. Dobrze ze przy niej byłeś kolego. Trzymaj sie. Ja wyplakalbym kilka wiader łez.
  • Odpowiedz
@Choir: ja w styczniu straciłam babcie, a rok wcześniej w styczniu mamę ( ͡° ʖ̯ ͡°) #!$%@? uczucie, gdy w nocy odbierasz 2 razy telefon z tą samą wiadomością i to Ty musisz przekazać to reszcie rodziny. Trzymaj się stary mogę Ci tylko powiedzieć, że z czasem będzie trochę lepiej.
  • Odpowiedz
@Choir: trzymaj się. mój dziadek odszedł w zeszłym tygodniu. Musiałem oglądać go podłączonego do respiratora. Na szczęście nie męczył się na koniec, a ja na szczęście miałem okazję się pożegnać
  • Odpowiedz