Wpis z mikrobloga

#januszfutbolu tutaj. czy lewandowski jako napastnik to naprawde dobry pomysl? wszystki 3 mecze to on bardziej rozkrecal akcje niz probowal sam strzelac, wiekszosc meczu on spaceruje. i widać że typ doświadczony próbuje jakies ciekawe podania, zgrywa do tylu jak trzeba, probuje cos. a pilki takiej "do strzalu" nie dostaje prawie nigdy. nie wiem czy dlatego ze jest za bardzo kryty, czy inni nie potrafia znalezc sytuacji, czy on sam sie nie odnajduje, czy inni sie nie odnajduja. ale widze ze chlopak lubi podac/rozegrac cos

nie warto byloby go uzyc jako pomocnika? pytam serio sorry za januszostwo

#euro2016
  • 7
@ZapachLata: Ja ci mogę pomóc. Otóż to, że ktoś jest napastnikiem nie znaczy, że jego nadrzędnym celem jest #!$%@? w bramkę. Nadrzędnym celem napastnika jest branie udziału w akcjach ofensywnych, a czy będzie to polegało na tym, że będzie kończył akcje, czy że będzie tylko przytrzymywał piłkę i ją odgrywał, to już zupełnie nie ma znaczenia. To tak jak w siatkówce, gdzie na samym przodzie, na środku stoi rozgrywający. Takoż może
@bh933901: dzięki. ale to wygląda tak że 90% meczu on sie po prostu nudzi a nie można byłoby go wykorzystać lepiej?

w moim #januszfutbolu sensie

a) lewandowski spaceruje 90% meczu inni #!$%@?, w rezultacie on ma bardzo mało szans zagrać coś
b) lewandowski #!$%@? i ma dużo szansy rozegrać coś i poddaje innym bo on jest dobrym katem. inni słabo kończą ale jest więcej szans

no mi sie b) bardziej widzi,
@ZapachLata: Takie życie. Często napastnik jest odcinany od podań, co nie znaczy, że ma się cofnąć na środek, bo ktoś jednak musi być z przodu i liczyć, że piłka się tam przedostanie. A kiedy się tam już przedostanie, to lepiej, żeby był tam Lewandowski, niż jakiś lamus.
to lepiej, żeby był tam Lewandowski, niż jakiś lamus.


@bh933901: no rozumiem i tu moje pytanie czy nie lepiej byłoby na odwrót, żeby lewandowski wrzucał właśnie tam piłke a "lamus" konćzył. no wg mnie po prostu on sie marnuje a choć okazji ma bardzo mało to widać że ma poziom
@ZapachLata: Lewy wcale tak dobrze nie rozgrywa. To nie jest Messi, który równie dobrze może grać na szpicy, co na środku pomocy. Owszem, coś tam potrafi, ale brak mu umiejętności typowego pomocnika. Nawet Ronaldo nigdy nie cofa się do pomocy, chociaż bywają takie mecze, że piłkę co najwyżej ogląda - po prostu obaj nie mają takich umiejętności kreacji gry.