Wpis z mikrobloga

Jak ja nienawidzę kogoś o coś prosić. Spoko, gdybym mógł powiedzieć tylko raz (góra dwa) i liczyć na pomoc, ale #!$%@? nie. Trzeba się kajać tysiąc razy przed ludźmi, żeby wreszcie ktoś prośbę spełnił. Rozumiem, że to ja jestem na końcu łańcucha pokarmowego w takiej sytuacji, ale czy moje poniżanie się sprawia komuś jakąś satysfakcję?
I teraz siedzę i się zastanawiam, czy zostałem zapomniany, czy powinienem się upomnieć kolejny raz, czy mam przestać liczyć na pomoc. #!$%@?.
Jak ktoś mnie o coś prosi, to zawsze może liczyć na pomoc maksymalnie szybko, jak tylko będzie to możliwe.. Czemu inni ludzie nie mogą być jak ja :\
#gorzkiezale #nienawidzeludzi
  • 5