Wpis z mikrobloga

Zawsze u mnie pod biedronką siedzi taki gościu z psem, i prosi ludzi o jedzenie, nie chce pieniędzy, po prostu coś do jedzenia, dla siebie i psiaka, rozmawiałem z nim kiedyś, psiaka znalazł na ulicy i przygarnął, żal mi się go zrobiło, ale nie miałem sam za dużo kasy żeby go wspomóc, spotkałem go dzisiaj znowu, poprosił o suchą bułkę i coś do picia, kupiłem mu chleb i wedline, dla psiaka puszkę. Te 10zl mnie nie zbawi ale jakoś tak mi się lepiej na sumieniu zrobiło #czujedobrzeczlowiek #pomagajzwykopem
  • 8
@Precypitat nigdy gościa nie widziałem pijanego, tym bardziej że siedzi tam praktycznie codziennie. Nie mnie oceniać, czy pije, ale nie śmierdzi od niego i mega kulturalny i wesoły jest. Kilkanaście razy widziałem jak to co dostał od razu spozywal. Więc może jest to jakis wyjątek od reguły?
@Igrekpl: nie wiem. Ja już nie wierzę w wyjątki i nie wspomagam. Za dużo miałem do czynienia z alkoholikami, oni po prostu za dobrze manipulują.
Natomiast oczywiście mam nadzieję, że Twój był spoko i nie zamierza robić krzywych jazd.