Wpis z mikrobloga

#tedkaczynskinadzis
122. Nawet jeśli postęp medyczny mógłby być osiągnięty bez udziału systemu technologicznego,
sam przyniósłby pewne zło. Przypuśćmy na przykład, że wynaleziono lek na cukrzycę. Ludzie z
genetyczną skłonnością do cukrzycy będą w stanie przetrwać i rozmnażać się podobnie jak inni.
Naturalna selekcja genów cukrzyków zostanie przerwana i takie geny będą rozprzestrzeniać się
przez kolejne pokolenia. (Do pewnego stopnia jest to widoczne już dziś, odkąd cukrzyca, mimo że
nieuleczalna może być kontrolowana przy użyciu insuliny). To samo stanie się z wieloma innymi
chorobami, które grożą genetyczną degradacją populacji. Finalnie jest to pewnego rodzaju
program eugeniczny czy też rozległa inżynieria genetyczna ludzkich istot, tak aby człowiek w
przyszłości nie był już tworem natury, przypadku czy Boga (w zależności od twoich przekonań
religijnych lub filozoficznych) lecz sfabrykowanym produktem.