Wpis z mikrobloga

We Francji jest osiem strategicznych rafinerii, które zaopatrują potrzeby prawie całego kraju. Kolejne dwie (z czterech licząc według władz), lub kolejna (licząc z pięciu według związkowców) dołączyła do protestu i wstrzymała dystrybucję.

10% stacji paliw ma braki benzyny, lub została zamknięta, bo benzyny nie ma. Według niektórych, w części departamentów ponad połowa stacji jest zamknięta.

Doszło w jednym przypadku do bijatyki między ludźmi, którzy chcieli zatankować.

Władze niektórych departamentów wprowadziły limity paliwa - samochód 20-30 litrów, TIR 130-140 litrów, sprzedaż do kanistrów zabroniona.

Ludzie blokują samochodami wyjazdy z działających rafinerii.

Premier poinformował, że jeśli będzie trzeba, uruchomi rezerwy strategiczne, są to rezerwy np. na wypadek stanu wojennego, lub ogromnych klęsk żywiołowych.

Według specjalistów, będzie gorzej.

Problemy są wynikiem protestów w kwestii prawa pracy.

#francja #europa
  • 11
@grzybek6: może.

Polepszyłaby się bardziej, gdyby uprościć przepisy, zwolnić urzędników i zmniejszyć podatki.

Przykładowo, kilka miesięcy temu Hollande ogłosił swój plan walki z bezrobociem, nie pamiętam szczegółów, ale małe firmy miały dostawać ileś euro za jakiegoś pracownika (nie pamiętam już, ale tak mniej więcej to wyglądać miało).

A kto będzie wydawać pieniądze? Nowi urzędnicy. Tak jak Polacy i ich +500. Czemu po prostu danej grupie społecznej nie zmniejszyć podatków?
@NadiaFrance: Tak biurokracja jest chyba problemem w każdym rozwiniętym kraju. Na pewno, tak jak piszesz, są lepsze sposoby na poprawę tego i owego ale politycy często mają jakiś ukryty interes. Czasem jakieś lobby czasem po prostu chęć ugrania paru głosów w nadchodzących wyborach. Nie wiem co prawda jak wygląda sytuacja we Francji odnośnie słupków popularności ale wydaje mi się że Hollande nie podejmował by tematu tej ustawy gdyby zamierzał wystartować w
@grzybek6: patrząc na protesty które od ponad miesiąca rozgrywają się we Francji, ten rząd na pewno nic nie ugra.
@przemo_pl:

Łatwiej będzie zwalniać pracowników, kazać pracować im w nadgodzinach, lub obcinać pensję, jeśli sytuacja firmy ku temu zmusza.


Do tego drobnostki takie, jak możliwość ograniczenia urlopu macierzyńskiego, czy okresowych rozmów w czasie których negocjuje się podwyżki.

Ogranicza się też możliwości związkowców.

Generalnie dla francuskiego pracownika nic dużego.

Burza w szklance
@NadiaFrance: a skąd ta informacja że długość tygodnia pracy się nie zmieni? Z tego co wiem to :

"La durée maximale de travail par jour est aujourd'hui fixée à 10 heures. La réforme prévoit d’augmenter cette limite pour la porter à 12 heures. Cette hausse ne pourra être mise en place que paraccord collectif. Elle devra nécessairement répondre à une augmentation de l’activité de l’entreprise ou à des motifs d’organisation. 

Dans