Wpis z mikrobloga

Siema Mirko,
Od kilku miesięcy razem ze swoim różowym próbujemy swoich sił w UK, cel prosty: zdobycie międzynarodowego doświadczenia, ogarnąć porządnie język i coś odłożyć bo ślub niebawem. Bez zbędnego owijania, mam bardzo mieszane uczucia i co drugi dzień myślę o powrocie do Ojczyzny, ale mój różowy lepiej się trzyma i daje mi na wstrzymanie...
Ja pracę w zawodzie mam bo ogarnąłem jeszcze w Polsce, różowy stale szuka pracy bo też chciałaby pracować w swojej profesji ale ciężko bo wiocha, wiec żyjemy z mojej pensji co mocno ogranicza możliwość oszczędzania siana, do tego ludzie u których wynajmujemy pokój z dnia na dzień złożyli nam wypowiedzenie więc dochodzi szukanie lokum, w małej miejscowości co nie jest proste i można trafić jeszcze gorzej. Istnieje jeszcze kilka innych nieudogodnień ale mniej ważnych. Całym tłem jest ogromna tęsknota za krajem, rodziną, przyjaciółmi i dawnym życiem oraz stany lekko depresyjne panującą wokoło szarością.
Na chwilę obecną mamy 3 plany:
1. Ogarnąć jakiś tani pokój w domu u anglików jak najszybciej, różowy idzie do byle jakiej pracy jak najszybciej tzn. do fabryki za najniższą krajową przez agencje, żyjemy z jednej pensji a drugą odkładamy i wracamy do kraju po kilku miesiącach, miedzy czasie ogarniając pracę w Polsce.
2. Wynajęcie małego mieszkania na kontrakt min rok (moja firma pomaga ogarnąć papiery do agencji), różowy męczy się rok pracując fizycznie, jakieś siano odkładamy, wracamy po roku męczarni do kraju - z dużym prawdopodobieństwem mojej depresji (,)
3. Wytrwać 2 tygodnie, zgarnąć ostatnią wypłatę, rzucić tą emigrację w #!$%@? i zjechać do kraju, być zdrowym i szczęśliwym ale bez pracy (mamy gdzie mieszkać/pracę też się w końcu ogarnie).
Jestem świadomy że ludzie mają dużo gorsze problemy ale Mirko pomóżcie dokonać właściwego wyboru.

Który scenariusz/plan Ty byś wybrał na naszym miejscu ??

  • Plan nr 1 - Ogarnąć się i wytrwać kilka następnych miesięcy aby przywieź coś siana. 20.8% (5)
  • Plan nr 2 - Wynająć mieszkanie i związać się na min rok z miejscem gdzie nie jest się szczęśliwym i przywieź więcej siana. 20.8% (5)
  • Plan nr 3 - Wrócić do kraju, być szczęśliwym i zdrowym ale bez siana. 58.3% (14)

Oddanych głosów: 24

  • 5
  • Odpowiedz
@BiRtAK: A szukaliście w angielskiej agencji outsorcingu do kraju? Może właśnie ktoś stamtąd wyśle was do Polski i da normalnie zarobić, skoro oboje szukacie w zasadzie dobrej pracy w waszym zawodzie.
  • Odpowiedz
@BiRtAK: Ja bym się nawet nie zastanawiał. Trzeba żyć tak, aby być szczęśliwym. Sam sobie odpowiedziałeś, która to opcja. Skoro Twoja kobieta będzie pracowała fizycznie za najniższą pensję to i tak nie odłożycie kokosów. Moim zdaniem wybór jest prosty.
  • Odpowiedz