Wpis z mikrobloga

@fervi: Sama modlitwa tu nie pomoże, raczej egzorcyzmy :]

A tak na poważnie - według mnie gconf jest pięknym przykładem jak "overengineering" może być (i zazwyczaj jest) zły. Założenia mieli dobre, ale zapomnieli, że nie ma nic prostszego do zarządzania niż zwykłe pliki tekstowe zapisane w znanych lokacjach:

The root motivation for GConf is to make application preferences more manageable for system administrators.

-- https://projects.gnome.org/gconf/
@fervi: co za idiota, przecież to co jest wielkim problemem Windowsa to właśnie REJESTR, który po pewnym czasie jest tak dużym plikiem, że siada cała wydajność systemu i co robią Windowsowcy?
Reinstalują system :P
Super udogodnienie dla admina, częsta reinstalacja serwerów :P

P.S. to pewnie sugestia Gatesa po dealu z Canonical.
@franekfm: raczej nie, bo pierwszy release dconfa to 2009 rok, gconf jeszcze wcześniej. I mimo tego, że w obsłudze wyglądają podobnie, to architektura dconfa i rejestru jest całkowicie inna. Co więcej, dconf jest optymalizowany pod czytanie - odczytanie wartości z bazy wymaga zero system calli i zero zmian kontekstu (context switching). Więc wydajność nie jest problemem - problemem jest obsługa tego systemu przez ludzi, do której wymaga się instalacji specjalizowanego oprogramowania,
@lukasz1985m: Co dokładnie w Sklepie Google masz na myśli.
Niektóre rzeczy bym lepiej uporządkował, ale idea plików jest lepsza od rejestru. Już na starcie rejestr Windowsa jest potężny, wręcz nie do ogarnięcia, a znalezienie z czasem jest niemożliwe bez wyszukiwarki.

Jedyne co bym poprawił to zrobił w Linuksie (co już chyba jest, ale nie wszystko obsługuje) - coś jak katalog .config
Każdy program by trzymał tam konfiguracje, w jednym miejscu
@lukasz1985m: Ale konkretnie co centralizuje i kategoryzuje - aplikacje?
Wiesz, chodzi o sposób przechowywania danych. Można na wiele sposób przechowywać, ale pliki są najlepsze. Jedyne co (nad czym są prace) jest ich wygodne przechowywanie.

1) Plik bez problemu wywalisz - program wczyta się jakby nigdy nie był uruchamiany
2) Edytujesz notatnikiem
3) Zmniejsza to w teorii podatność na uszkodzenia
Profity :>
@lukasz1985m: SQLite? :P Inna baza danych?
Nie powiedziałbym, że sama baza danych to dobry pomysł, w sensie zunifikowanego przechowywania wartości. Pliki są najprostszą metodą i chyba dlatego wiele projektów je używa.
@lukasz1985m: Aha. No i w ilu językach programowania chciałbyś to API udostępnić i dlaczego w tych, a nie innych? A może tylko w C na zasadzie "linkujcie się do mnie, jeśli potraficie"?

No i jak by to miało wyglądać? Bo wiesz, jednym wystarczy zwykła lista "klucz=wartość", inni (jak np. awesomewm) będą potrzebowali całych programów napisanych w Lua jako pliki konfiguracyjne. Inni po prostu w ramach konfiguracji odpalają kolejne skrypty znalezione w