Zdjęcie przedstawia mieszkanie 90cio letniej kobiety, która nie chciała sprzedać posiadłości na rzecz budowy parkingu dla limuzyn pod hotelem i kasynem (Trump Plaza), który był w posiadaniu Donalda Trumpa. Biznesmen wielokrotnie próbował odkupić działkę od staruszki, ale ta twierdziła, że to jest 'jej wymarzony dom' i za nic w świecie go nie sprzeda. Determinacja Trumpa była na tyle duża, że próbował wszystkiego zaczynając od oczarowania starszej kobiety i wręczeniu biletów na występ Neila Diamonda (o którym kobieta nigdy nie słyszała). Donald znowu usłyszał odpowiedź odmowną i przeszedł do ofensywy. Wybudował na około jej domu ogromne kasyno z hotelem z bardzo jasnymi, migającymi światłami wychodzącymi wprost na mieszkanie Coking (właścicielka domu). Nawet to nie zmieniło decyzji staruszki i w dalszym ciągu prowadziła swoją firmę w domu. Nawet zdarzenia tak jak podpalenie dachu, wybicie okien oraz zniszczenie trzeciego piętra przez ekipę budującą Trump Plaza nie sprawiły, że kobieta się podda. W 1944 Donald zaproponował kwotę 250 tysięcy dolarów za posiadłość (wcześniejszy deweloper proponował 1 milion) i zagroził, że jeżeli nie przyjmie tych pieniędzy to znajdzie inny sposób żeby ją przepędzić. Coking postanowiła udać się do sądu i walczyć z armią prawników, która stała za deweloperem. Wygrała. Sąd nie mógł zabrać jej posiadłości na rzecz biznesmena. Imię Donalda Trumpa dalej widnieje na kasynie (a już go nie prowadzi) przez co pozwał aktualnego właściciela (powodem jest fakt, że nie chce być kojarzony z tą historią). Coking przeprowadziła się do Californi gdzie chciała być blisko z rodziną i była zmuszona do wystawienia wyniszczonego domu na aukcję ze względu na brak kupca. Wnuczka doglądała domu, który był symbolem rodzinnej determinacji i wytrwałości. W 2014 dom został wystawiony na aukcję i kupiony przez anonimowego milionera za kwotę 583 tysięcy dolarów.
@frogi16: @Kapsula: @janoosh: Jezy Chryste, jedna data w głowa druga napisana... :( 1994* rok. Moja pomyłka, ale taka ekscytacja tym nie jest na miejscu.
@Stah-Schek: propozyzcja była od pierwszego właściciela terenu pod kasyno, ale fakt, z punktu materialnego można było przytulić okragły milion :) Z drugiej strony ta historia pokazuje, że można być szarą myszką i wygrać z miliarderem w sądzie.
@czuczupikczu: Chciałem napisać, że w Polsce niemożliwe byłoby wybudowanie czegoś takiego ze względu na prawo budowlane i warunki techniczne, ale przypomniałem sobie o centrum handlowym w Kwidzynie.
@czuczupikczu: tyle w temacie Trumpa. Koleś jest takim samym krętaczem jak większość polityków, ale wykopkowa kucolandia już widzi w nim zbawcę USA (bo Max Kolonko tak mówi, a on przecież mówi jak jest xD)
@czuczupikczu: Bardzo fajna opowiesc o tym, jak byc dobrym biznesmenem. Gdyby nie fragment o podpaleniu dachu, to bylaby piekna opowiesc o tym, jak mozna legalnie i wytrwale wywierac na kogos presje. Bardzo mi sie podobalo to, ze kobieta zamiast miliona dolarow kiedys, dostala ledwo polowe tego 30 lat pozniej.
W mieście Taiyuan w prowincji Shanxi w północnych Chinach, pewien inwestor nabył grunt pod budowę osiedla mieszkaniowego. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że część tego terenu zajmował cmentarz.
Z większością rodzin pochowanych tam zmarłych udało się dojść do porozumienia i za stosowną rekompensatę zgodzili się oni przenieść groby swoich bliskich. Jednak jedna z rodzin
#historiajednejfotografii
źródło: comment_WiB1u44JUDCFtFjnZiCHBGr3gqSzQAZi.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora
@czuczupikczu: Co ty #!$%@?, Trump urodził się w 1946, a Coking kupiła posiadłość dopiero w 1961. Usuń konto.
źródło: comment_E2MbDHqijafxkJo1MwZA1CLgeA0apLYk.jpg
Pobierzhttp://edition.cnn.com/2015/05/19/asia/gallery/china-nail-houses/
Bardzo mi sie podobalo to, ze kobieta zamiast miliona dolarow kiedys, dostala ledwo polowe tego 30 lat pozniej.
W mieście Taiyuan w prowincji Shanxi w północnych Chinach, pewien inwestor nabył grunt pod budowę osiedla mieszkaniowego. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że część tego terenu zajmował cmentarz.
Z większością rodzin pochowanych tam zmarłych udało się dojść do porozumienia i za stosowną rekompensatę zgodzili się oni przenieść groby swoich bliskich. Jednak jedna z rodzin
źródło: comment_5m05lRpVDktKRIHa5m1BpyaRMFWyMTm4.jpg
Pobierz