Wpis z mikrobloga

Andrzej miał grubego i starego jamnika. Pewnego dnia ten jamnik przychodzi do niego i mówi:
-Słuchaj Andrzej, weź mnie wystaw na wyścigi chartów.
-Zdziwiony patrzy na jamnika...
-No stary, weź mnie wystaw, wygram.
-Gościu myśli, kurde zwariowałem jamnik do mnie gada...
-No weź mi zaufaj, mówię ci, wygram na bank. No uwierz we mnie.
W końcu po paru przemyśleniach doszedł do wniosku, że skoro jamnik do niego gada to musi być wyjątkowy, wiec postawił na niego wszystkie oszczędności i dom w hipotekę.
Przyszedł dzień wyścigu.
Charty popędziły do przodu, zostawiając skundlonego jamnika w tyle. Po pierwszym okrążeniu jamnik biegnie ostatni. Andrzej lekko podłamany lecz jamnik mówi:
- Nie przejmuj się Andrzej, to dopiero pierwsze okrążenie zaraz ich dogonię.
Drugie okrążenie to samo, jamnik biegnie ostatni. Andrzej wyrywa sobie włosy z głowy a jamnik ze stoickim spokojem mówi:
- Spoko Andrzej, ostatnie okrążenie , teraz pokaże na co mnie stać.
Kiedy charty dobiegły do mety, jamnik po przeczłapaniu kilku metrów rozpłaszczył się zasapany na ziemi.
Facet #!$%@? na maksa podbiega do swojego jamnika i pyta:
-Jamnik!? Co się do #!$%@? jasnego stało???
.
.
.
.
-Nie wiem Andrzej... naprawdę nie wiem...

#suchar #heheszki #dowcipzbroda
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach