Wpis z mikrobloga

#dowcip

Przyszla kura do wielkiego bossa mafii, Dona Corleone i mówi:

- Chce do mafii.

A Don jej na to:

- Nie ma zadnej mafii.

To poszla kura do doradcy Dona, Consiliera Pietro i mówi:

- Chce do mafii.

A ten jej na to:

- Nie ma zadnej mafii.

Wtedy poszla kura do kapitana mafii, Dlugiego Joe i mówi:

- Chce do mafii.

A Dlugi Joe na to:

- Nie ma zadnej mafii.

Wkurzyla sie kura i wrócila do kurnika. Otoczyly ja kolezanki i pytaja:

- Jak tam bylo? Wstapilas do mafii? Wzieli cie?

Na wszystkie pytania kura odpowiadala:

- Nie ma zadnej mafii.

I wtedy kury zrozumialy.

I zaczely sie jej bac.

piwo dla tego kto to wymyslil. jeden z lepszych dowcipow jakie przeczytalem w tym roku, acz zdaje sobie sprawe, ze jest to mocno indywidualna sprawa
  • 10
  • Odpowiedz