Wpis z mikrobloga

@Truski: Do fryzjera chodzę zawsze w swoich rodzinnych, wschodnich stronach. Dzięki temu za delikatne i megaprzyjemne mycie włosów, rewelacyjne ścięcie, fajne ułożenie płacę 17-20 zł. Jak u fryzjerki rozjaśniałam i farbowałam włosy to za pakiet rozjaśnianie+farbowanie+ścięcie płaciłam stówkę (to były bardzo krótkie włosy).