Wpis z mikrobloga

@dreaper: Poza tym, o ile sama nie mam konserwatywnych poglądów w tej sprawie, to dowodzenie swoich racji przez zjawiska językowe albo dziwne analogie (dziura w ziemi a dom) jest idiotyzmem. Ma to taką samą wartość merytoryczną, co odzywka "twoja stara". Nic dziwnego, że potem ludzie nie biorą na poważnie poglądów drugiej strony, skoro takie padają argumenty.
@dreaper: Tak, właśnie widzę Twój logiczny tok myślowy: jakiś język ma odmienne pojęcia na różne, arbitralnie podzielone stadia rozwoju organizmu, więc na pewno ma to sens biologiczny.

Zapewne niewiele znasz języków, bo wiedziałbyś, że nie w każdym występuje takie samo rozróżnienie.

Zapewne nie znasz się też za bardzo na lingwistyce, ponieważ wiedziałbyś, że język odzwierciedla tylko sposób postrzegania świata przez daną kulturę, a nie rzeczywistą naturę świata. Tak, jak na przykład
@dreaper: Aha, no i zapomniałam przypomnieć, że sposób liczenia wieku czegokolwiek według Ciebie dowodzi ( ) Więc tam, gdzie wiek liczy się się inaczej, zapewne i ludzie inaczej się rozwijają. Jakaś odrębna genetycznie enklawa, inny gatunek, czy coś.
@misja_ratunkowa: no nie wiem czy chce mi się z tobą polemizować bo widzę, że przyszłaś tu sobie pośmieszkować. język jest dla mnie jedynie formą ekspresji, a ty usiłujesz wmówić, że jest inaczej. czas na pewno nie jest liniowy. czym innym jest poczucie czasu, a jeszcze czym innym to jak wygląda czas w języku danej kultury. głębokie mrożenie ciała człowieka sprawia, że w jego tkankach przestają zachodzić jakiekolwiek procesy. czy zatem czas