Świetny tekst o tym, że właściwie można sobie odpuścić polskie media w... (@m.....i)

Świetny tekst o tym, że właściwie można sobie odpuścić polskie media w całości.

Przyznam, że jestem pod wrażeniem wojny informacyjnej jaka odbywa się w naszych mediach przez ostatnie dni. Oczywiście mówię o nieodbywającym się/odbywającym się, spotkaniu/kolacji, o które zabiegano/nie zabiegano, na którym będzie/nie będzie i Tusk oraz będzie/nie będzie Duda, oraz kto w senacie USA faktycznie czeka na Kijowskiego. To co się dookoła tego dzieje, to pieprzony majstersztyk. Media przechodzą same siebie w tworzeniu rzeczywistości, szczególnie takie szmatławce jak wpolityce.pl czy gazeta.pl.

Ale zacznijmy od źródeł. 10 marca Rzeczpospolita publikuje artykuł "Ameryka martwi się o Polskę", w którym po raz pierwszy pojawia się informacja o tym spotkaniu. Co więcej, potwierdzona jedynie przez "źródła dyplomatyczne w Waszyngtonie".

http://www.rp.pl/Swiat/303109844-Ameryka-martwi-sie-o-Polske.html

Informację podchwyciły inne media, prześcigając się w nagłówkach siejących dezinformację, w czym prym wiedzie gazeta.pl, newsweek (naTemat) i Interia, oczywiście na wszelkie możliwe sposoby wiążąc fakt, że w trakcie Szczytu Państw Atomowych prezydent mocarstwa atomowego nie spotka się z prezydentem kraju, który nie ma nawet jednej zawszonej elektrowni atomowej, z sytuacją polityczną w Polsce.

Ba, tworzenie rzeczywistości przez media poszło tak daleko, że w przypadku Kijowskiego sam KOD musiał dementować rozszalałe newsy o zaproszeniu Kijowskiego przez senat USA (jedzie na zaproszenie prywatnej fundacji, prywatnie spotka się z kilkoma senatorami, ciekawe czy tymi co pisali listy do polski?). Oczywiście mimo to nieodzowna gazeta.pl dostarczyła odpowiednią ilość krzykliwych nagłówków:

- "Obama nie przyjmie Dudy. Ale w Kongresie czekają już na spotkanie z liderem KOD"

- "Kijowski ważniejszy od Dudy, zdają się mówić Amerykanie"

Ostatnim aktem tego teatrzyku gazety i newsweeku okazały się newsy o spotkaniu Obamy z Tuskiem. Co ciekawe, wpisy o tych newsach łatwo znaleźć w Google, ale gdy tylko próbuje się przeczytać ten artykuł, serwisy wywalają 404 lub przekierowanie do innych newsów na ten temat. Porównując z Google, newsy na ten temat zostały usunięte z portali Newsweek i naTemat, uchowało się jedynie na należącym do Agory, Radiu Zet.

http://wiadomosci.radiozet.pl/Wiadomosci/Kraj/Obama-nie-spotka-sie-z-Duda-ale-spotka-sie-z-Tuskiem-00020653
- http://imgur.com/a/Uu2mh (do znalezienia łatwo w Google)

Oczywiście - fakt tego że prezydent mocarstwa atomowego i największej gospodarki na świecie zje kolację z Prezesem Rady Europy, swojego sojusznika, który przez politykę USA ma kłopoty z nachodźczami, zamachami itd został bezpośrednio powiązany z sytuacją dookoła TK w Polsce. Problem w tym, że kolacja ma formę balu, na którym będzie też Duda, i na którym ani Tusk ani Duda nie da rady pogadać z Obamą, bo ten pewnie będzie siedział na boku i gadał z Putinem, jak zwykle. Ale odpowiedni przekaz polskie media już nadały.

W świetle wydarzeń ostatnich dni należy sobie na serio zadać pytanie: na ile za złą sytuację Polski na świecie odpowiada faktyczna polityka rządu, a na ile to jaką medialną otoczkę dookoła tego się tworzy? Bo na daną chwilę gwarantuję wam, że każdy Polak zapytany o to, co będzie się na tym szczycie działo, odpowie zupełnie inną wersję. Umotywowaną różnymi wymyślonymi lub prawdziwymi powodami, tyle już fikcji dookoła się pojawiło. Co więcej - to jaka będzie wersja wydarzeń zależy głównie od poglądów politycznych jednostki.

To jest chyba jeden z najpiękniejszych przykładów wojny dezinformacyjnej. Naprawdę, pod tym względem nie mamy się czego wstydzić, polskie media prowadzą z polskim rządem wojnę dezinformacyjna na poziomie jakiego nie powstydziły by się zachodnie mocarstwa. W pewnym sensie jestem trochę dumny, wiecie, nie sądziłem że zobaczę w Polsce tą formę wojny. Szkoda tylko że nasza wewnętrzna wojna oparta na manipulacjach chlapie na zewnątrz, bo to może nam przegrać znacznie więcej, niż wszelkie loty szefa MSZ razem wzięte.