Wpis z mikrobloga

no przecież okopujesz sie zanim nadejdzie atak, w czasie starcia nikt takich rzeczy nie robi..


@jesse__pinkman: Ehe. Tak. Uhm...
Nie wiem, jak to się robi teraz. Ale w czasie II WŚ to sowiecka myśl wojskowa działała mniej więcej tak:
0. Teren otwarty, żadne walki miejskie.
1. Na urrra piechota podrywała się i atakowała.
2. Gdy żołnierz rzucił się na ziemię, to miał obowiązek wyjąć saperkę, zacząć (na leżąco!) wkopywać się w
@alosha: Do tej pory saperka jest najlepszym przyjacielem żołnierza, zwłaszcza specjalsa :) Ja akurat miałem na myśli budowę planowanych umocnień, ale masz rację - na pierwszej linii najważniejszą sprawą było znalezienie lub stworzenie osłony, chociaż często enkawudziści nie tolerowali postawy defensywnej ;)