Wpis z mikrobloga

Dzień bez pytań to dzień stracony, a że dziś niedziela, to jeszcze można coś przywalić na konkrecie.

Poszukuję komedii kryminalnych (szeroko pojętych), najlepiej brytyjskich. Poniżej to co widziałem i mi się bardzo podobało:
Wszystko od Guya Ritchiego
In Bruges
Hot Fuzz
Lucky Number Slevin
Złap mnie jeśli potrafisz
Millerowie
Oglądałem też kilka innych, dawajcie najlepsze propozycje jakie macie, błaganko!
Ogólnie szukam czegoś raaaczej nowszego (w sensie od lat 90 w górę)

#film
  • 10