Wpis z mikrobloga

Mam zbędną flaszkę Jacka Daniela (Old no.7), owoc wygranego zakładu, co właściwie mogę z nią zrobić? Nie wypiję bo nie lubię, niebieski nie przepada, niebieskiego nie planuję zmieniać, nie wyleję, nie palnę się nią w łeb, koleżanki nie gustują, a koledzy: cóż, pewnie by się jakiś chętny znalazł, ale będzie się czuł zobowiązany, a tego też wolałabym uniknąć. Nie sprzedam, bo fantu z zakładu jakoś nie wypada. Znacie może fundację opiekującą się bezrobotnymi korpo-menadżerami niższego szczebla (z aspiracjami do średniego), której podopieczni doceniliby taki prezent, a która przypilnowałaby, żeby nie przyssał się do niej alkoholik? A może na jakiś oczywisty pomysł nie wpadłam? #kiciochpyta #pytanie
  • 48
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Sq-bi: whiskey, burbon itp nie dojrzewają w butelce tylko w beczce. Tak powszechny i tani trunek nie będzie miał praktycznie żadnej wartości kolekcjonerskiej. Nie ma sensu tego trzymać latami, bo za JD z lat 80-tych nie kupisz dzisiaj nawet dobrego smartfona. Nie wszystko co będzie miało swoje lata będzie warte kupna, ale jak chcesz coś zbierać to na pewno nie masową produkcję w normalnej wersji.

@A_F_S: jak koniecznie
  • Odpowiedz
@HetmanPolnyKoronny: Masz szklaną kulę, by wiedzieć co ile będzie warte za ĆWIERĆ WIEKU? To nie działa tak, że wstecz = do przodu. Mogą #!$%@?ć jakąś prohibicję, zakazać alkoholu jak narkotyków i...
  • Odpowiedz
@Sq-bi: kuli nie mam, ale zbierać wszystko i liczyć na cud, to prosta droga do zbieractwa. Jest parę zasad sugerujących co ma znacznie większe szansę na stanie się po latach wartościowym przedmiotem kolekcjonerskim i zwykła butelka JD nie spełnia żadnego z tych kryteriów.
  • Odpowiedz
zbierać wszystko i liczyć na cud, to prosta droga do zbieractwa


@HetmanPolnyKoronny: Piłeś już dziś? "Wszystko"? "Cud"? "Zbieractwo"? O czym Ty piszesz?!
Nie rozmawiamy o palecie tego alkoholu, tylko o jednej butelce. W ogóle temat jest z dupy, jeśli OP nie żyje w domku socjalnym zrobionym z kontenera, w którym kończy się miejsce na składowanie zbędnych rzeczy.
  • Odpowiedz
@HetmanPolnyKoronny: Piłeś już dziś? "Wszystko"? "Cud"? "Zbieractwo"? O czym Ty piszesz?!

Nie rozmawiamy o palecie tego alkoholu, tylko o jednej butelce. W ogóle temat jest z dupy, jeśli OP nie żyje w domku socjalnym zrobionym z kontenera, w którym kończy się miejsce na składowanie zbędnych rzeczy.


@Sq-bi: chcesz to wykreśl sobie fragment o zbieractwie jak cię tak drażni i odnieś się do reszty wypowiedzi. Najzwyklejsze popularne przedmioty codziennego
  • Odpowiedz
Najzwyklejsze popularne przedmioty codziennego użytku w 99.9% przypadków nie zyskują wartości kolekcjonerskiej.


@HetmanPolnyKoronny: Zwiększają. Kwestia stanu zachowania. Co innego wymięty banknot sprzed 1991, a co innego taki sam, ale zachowany w stanie idealnym.
Proste rzeczy codziennego użytku. Producenci tną ceny kosztem jakości.
Nawet na drobnym sprzęcie elektronicznym można nieźle zarobić, jeśli ktoś gdzieś znajdzie zapomnianą paletę telefonów typu Motorola Razr2. Technologicznie to już właściwie zabytki, a na allegro chodzą po
  • Odpowiedz
Nawet na drobnym sprzęcie elektronicznym można nieźle zarobić, jeśli ktoś gdzieś znajdzie zapomnianą paletę telefonów typu Motorola Razr2. Technologicznie to już właściwie zabytki, a na allegro chodzą po 300 zł.

http://allegro.pl/lenovo-motorola-v8-254251?buyNew=1


@Sq-bi: tylko gdy to był świeży model nowe kosztowały 900-1000zł w sklepach typu EuroRTV i minimum 500zł na Allegro. Ich cena spadła, nie nabrały wartości, tylko wolno ją tracą. Gdybyś parę lat temu dostał jeden w prezencie, to sprzedając go po latach tylko byś stracił.

Zwiększają. Kwestia stanu zachowania. Co innego wymięty banknot sprzed 1991, a co innego taki sam, ale zachowany w
  • Odpowiedz
W ogóle temat jest z dupy, jeśli OP nie żyje w domku socjalnym zrobionym z kontenera, w którym kończy się miejsce na składowanie zbędnych rzeczy.


@Sq-bi: OP nie żyje w domku socjalnym z kontenera. OP po prostu nie lubi gratów zajmujących miejsce. OP woli zużyty fotel wystawić na śmietnik, zamiast codziennie się o niego potykać i udawać, że może się jeszcze kiedyś przyda. Szkoda mi miejsca na karton JD ze
  • Odpowiedz
Ich cena spadła, nie nabrały wartości, tylko wolno ją tracą. Gdybyś parę lat temu dostał jeden w prezencie, to sprzedając go po latach tylko byś stracił.


@HetmanPolnyKoronny: Nie masz pojęcia, nie masz racji i się tylko pogrążasz. Te Motorole to jest praktycznie szrot, bo już nawet do dzwonienia specjalnie się nie nadają, bo pracują tylko w 2G, a dziś już mamy 4G. Po prostu kultowy model, stąd taka cena.

zwykłe
  • Odpowiedz
Szkoda mi miejsca na karton JD ze szklankami, bo w domu nie mam barku


@A_F_S: Uwaga, #protip! Istnieje możliwość wyjęcia butelki i szklanek z kartonu. Karton można spokojnie wyrzucić. Szklanki też, ale ja bym je zostawił w kartonie koło śmietnika, bo ktoś by sobie z pewnością wziął.
Ale pójdźmy dalej: masz wannę? Jak masz, to zrób sobie kąpiel w wodzie z tą whisky i poczuj przez chwilę
  • Odpowiedz
Nie masz pojęcia, nie masz racji i się tylko pogrążasz. Te Motorole to jest praktycznie szrot, bo już nawet do dzwonienia specjalnie się nie nadają, bo pracują tylko w 2G, a dziś już mamy 4G. Po prostu kultowy model, stąd taka cena.


@Sq-bi: te Motorole potrafią dokładnie tyle co w momencie gdy były nowym modelem, to świat poszedł do przodu. Cena kultowego modelu to wciąż mniej niż były warte jako nówki.
By pokazać, że nie mam racji, trzeba to pokazać, zamiast pisać, że pogrążam się. Faktem jest, że te Motorole utraciły dużo na wartości zamiast zyskać. Interes mógł zrobić na nich tylko ktoś, kto kupił je półdarmo lub miał za darmo.

Oesssu. Przeczytaj co napisałeś i jak nie widzisz, że zaprzeczasz sam sobie, to mi się z Tobą dłużej dyskutować
  • Odpowiedz
Zwykłych banknotów z czasów PRL na małą skalę nie opłaca się trzymać i handlować, są zbyt tanie.


@HetmanPolnyKoronny: Nie opłaca się handlować, nie opłaca się trzymać, czyli co? Spalić w piecu, bo miejsce zajmują?
Ja bym powkładał do pierwszej lepszej książki i być może ktoś za 'dziesiąt lat byłby z takiego znaleziska bardzo zadowolony.
EOT, nie ma sensu.
  • Odpowiedz
Nie opłaca się handlować, nie opłaca się trzymać, czyli co? Spalić w piecu, bo miejsce zajmują?

Ja bym powkładał do pierwszej lepszej książki i być może ktoś za 'dziesiąt lat byłby z takiego znaleziska bardzo zadowolony.


@Sq-bi: możesz tak zrobić, po prostu nie ma sensu innych namawiać by trzymali swoje, bo będą po latach coś warte, skoro raczej nie będą.
  • Odpowiedz