Aktywne Wpisy
![elozapiekanka](https://wykop.pl/cdn/c3397992/elozapiekanka_oCZwcRzfob,q60.jpg)
elozapiekanka +96
tldr-
dupa walnela w rogi mojego brata a moja matka pojechala sie jej prosic zeby wrocila do niego...
moj brat spotykal sie ze studentka - ok 2-3 lata to trwalo < ok 5 lat roznicy miedzy nimi>
dziewczyna skonczyla studia w naszym miescie i prace dostal ok 1h drogi od nas
dupa walnela w rogi mojego brata a moja matka pojechala sie jej prosic zeby wrocila do niego...
moj brat spotykal sie ze studentka - ok 2-3 lata to trwalo < ok 5 lat roznicy miedzy nimi>
dziewczyna skonczyla studia w naszym miescie i prace dostal ok 1h drogi od nas
![elozapiekanka - tldr-
dupa walnela w rogi mojego brata a moja matka pojechala sie je...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/326272be0144a496471b94a25e3e80a674d8c4f80882b404fee62ee00a95c4d4,w150.jpg)
źródło: comment_MCL0zWfIGU9673lFhrXjZc6klF6R5L5p
Pobierz
kawalerka15k +27
Ten artykul dobrze pokazuje kolejne zjawisko, ktore mnie (i stawiam ze nie tylko) zniecheca do posiadania dzieci, a nie jest tak powszechnie poruszane. Mianowicie potezne peer pressure wsrod rodzicow na to by, parafrazujac z angielszczyzny, dotrzymywac kroku z Jonesami. Chcac miec dziecko w tych czasach trzeba sie pogodzic z tym, ze olbrzymie pieniadze - z punktu widzenia gospodarstwa domowego zarabiajacego 2 srednie krajowe - beda isc na to, by dziecko mialo takiego samego smartfona, jechalo na wakacje w egzotyczne miejsca jak inni. Dzieci literalnie prezentuja gdzie jada na wakacje przed cala klasa. Nawet jakies kolonie w Polsce kosztuja kilka tysi i ciezko sie na nie zalapac, a ludzie biora tzw. kredyty wakacyjne xD
Jestem z tych starszych Gen Z i nawet za moich czasow nie bylo az takiego zjawiska. Jestem z takiej legitnej klasy sredniej, a mimo to chodzilem zreszta do panstwowek, gralem na boisku w pilke z dzieciakami z roznych domow, a wakacje spedzalem u babci.
Jesli chcesz miec rodzine w tym kraju w tych czasach, twoja perspektywa to, przy kredycie hipotecznym na zbyt droga nieruchomosc na zlodziejskich warunkach, stale rosnacych oplatach itp. to wydawanie grubych hajsow na dzieciaka byleby dotrzymywal kroku innym, nie mowiac juz o szkolach prywatnych, nauce jezyka itp. by wyszedl na ludzi, bo panstwowka nie dojezdza. Inaczej skonczy jako przegryw bez znajomych z wizytami u psychiatry dziecieciego bez wolnych terminow za 400 zl/wizyta.
#
Jestem z tych starszych Gen Z i nawet za moich czasow nie bylo az takiego zjawiska. Jestem z takiej legitnej klasy sredniej, a mimo to chodzilem zreszta do panstwowek, gralem na boisku w pilke z dzieciakami z roznych domow, a wakacje spedzalem u babci.
Jesli chcesz miec rodzine w tym kraju w tych czasach, twoja perspektywa to, przy kredycie hipotecznym na zbyt droga nieruchomosc na zlodziejskich warunkach, stale rosnacych oplatach itp. to wydawanie grubych hajsow na dzieciaka byleby dotrzymywal kroku innym, nie mowiac juz o szkolach prywatnych, nauce jezyka itp. by wyszedl na ludzi, bo panstwowka nie dojezdza. Inaczej skonczy jako przegryw bez znajomych z wizytami u psychiatry dziecieciego bez wolnych terminow za 400 zl/wizyta.
#
![kawalerka15k - Ten artykul dobrze pokazuje kolejne zjawisko, ktore mnie (i stawiam ze...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/a51ffc9f7939b41a7d0cfeebc5866a16f8e2e369a0bd905d95b8a60800e1c214,w150.jpg)
źródło: IMG_20240729_122112
Pobierz
Tytuł: There Are Doors
Autor: Gene Wolfe
Gatunek: Fantastyka
★★★★★★☆☆☆☆
Jest to opowieść o człowieku(nazwiskiem Green), który #!$%@? się w bogini z innego wszechświata. Po wspólnie spędzonym tygodniu Lara jednak go opuszcza, zostawiając tylko notatkę w której pisze, że istnieją drzwi prowadzące do innych wymiarów przez które pod żadnym pozorem nie może przejść. Jak łatwo się domyślić, Green w poszukiwaniu ukochanej przestępuje przez jedne z nich gotów poświęcić się dla miłości.
Osoby zaznajomione z tym autorem na pewno wiedzą czego się po tej powieści spodziewać: niewiarygodnego narratora(który w tej powieści może mieć zaburzenia psychiczne) i różnych sposobów interpretacji jego opowieści, symboliki, opowieści opowiadanych przez bohaterów(które z pozoru wydają się być niepowiązane z fabułą, ale są tak naprawdę ważne dla pełnego jej zrozumienia). Jednak w tej książce z jednej strony Wolfe przesadził(jak na mój gust) z niewiarygodnością narratora, a z drugiej zrezygnował z tak lubianych(zarówno przez siebie jak i jego fanów) zabaw z narracją, która w tej powieści jest dość bezpośrednia. Tak więc pod tym względem się trochę zawiodłem.
Choć większość postaci wygląda jak z kreskówki, to nie upatrywałbym tego jako wielką wadę, ponieważ dobrze pasuje to do świata powieści. Są one zresztą ciekawie zarysowane. Można też wyczuć, że autor inspirował się trochę Kafką, zwłaszcza w części dziejącej się w szpitalu psychiatrycznym. Poza tym jak zwykle u tego autora całość napisana jest świetną prozą. Fani Wolfe'a na pewno powinni sięgnąć po tę pozycję, a i tych którzy nie mieli do tej pory z nim kontaktu może zaciekawić - choć tym polecałbym bardziej wcześniejsze jego książki.
#bookmeter
źródło: comment_9kFdSlGs0anHN7RfoiG2OTPifTfQcu00.jpg
Pobierz