Wpis z mikrobloga

@angular: mialam dawno konto na sympatii. Rzeczywiscie, wiadomosci przez czas mojego użytkowania byly setki, niektore od napalencow, niektore od wariatow, inne calkiem spoko. W zdecydowanej mniejszosci byly porzadne wiadomosci ( widac, ze nie kopiuj wklej, odniesienia do mojego profilu). Takie to na palcach liczyc. Niemniej jedna z nich nalezala do mojego obecnego partnera, wiec mozna kogos sensownego poznac :) pierwsza wiadomosc to najszersza selekcja
  • Odpowiedz
@angular: ja w przeciągu miesiąca poznałem jakieś 8 panienek (od 7/10 do 9/10) tylko że ja spełniam zasadę numer 1 i jak się postaram to jestem w stanie #!$%@?ć o czymkolwiek w interesujący sposób xD

  • Odpowiedz
@angular: to bylo tak dawno. Sporo ale nie miliony. Ale bylam grzeczna i kazdemu odpisywalam kto by nie napisal.
Wtedy było tak, że można było ograniczoną ilość wiadomości dziennie wysłać wiec ludzie też nie szaleli
  • Odpowiedz