Wpis z mikrobloga

Mirki, rok temu rozstałem się z dziewczyną, po kilkuletnim związku. Pierwsza prawdziwa miłość. Pierwszy prawdziwy związek. Jakiś tam kontakt mieliśmy typu cześć-cześć bo rozstanie było łagodne i chyba za porozumieniem stron.
Koło listopada wpadliśmy na siebie, spędziliśmy trochę czasu razem, było bardzo miło i ona mi wtedy powiedziała coś w stylu, że ludzie czasem zmieniają zdanie a zwłaszcza kobiety. Nie powiedziała mi wprost o co chodzi, ale można się domyślić że chciała do mnie wrócić. Ja wtedy nie zrobiłem kompletnie nic. Nasze relacje się ochłodziły. Przestaliśmy rozmawiać. W styczniu poznałem dziewczynę, ale kompletnie mi z nią nie wyszło, bo to zła kobieta była. Zmarnowałem tylko miesiąc czasu. Jakoś tak los chciał że ze dwa tygodnie temu znowu wylądowałem z byłą dziewczyna w łóżku i to kilka razy. Ona przez ten cały czas nikogo nie miała. Ja oprócz krótkiego epizodu także. No i chciałem zacząć się z nią widywać, spotykać, kochać. Ale cały problem polega na tym, że ona mnie już nie chce. Od kilku dni mimo, że nachalnie nalegałem na spotkanie ona nie reaguje. Nie utrzymuje ze mną już kontaktu, oprócz kilku smsów co jakiś czas. Widziałem, ze to już nie to samo co nawet w listopadzie. Po seksie zwyczajnie się odwracała, nie przytulała albo wychodziła. I teraz siedzę w mieszkaniu ze strasznymi #feels bo ja się w niej znowu zakochałem, a nie mogę liczyć już kompletnie na nic. Co uważacie ze mam zrobić?
#przegryw #zwiazki
  • 8
@pabloski: skoro Ci nie odpowiada takie traktowanie to chyba naturalne, ze powinieneś dać sobie spokój. Spróbowałeś wiec nie masz sobie nic do zarzucenia. Takie spotkania z doskoku na pewno Ci nie służą.
@pabloski: Daj sobie spokój, nie myśl o niej, nie wydzwaniaj, nie pisz i tyle. Dziewczynę po prostu smyrała mycha, a że wiedziała, że Tobie jednak w jakimś stopniu na niej zależy to to wykorzystała. Masz dwa wyjścia albo z nią o tym wszystkim poważnie porozmawiaj, albo zamknij ten rozdział i zacznij nowe życie. Po jakimś czasie na pewno poznasz jakąś dziewczynę, z którą stwierdzisz, że to jest to i zapomnisz o