Wpis z mikrobloga

@gravelet: Na studiach na zajęciach w laboratorium musieliśmy chodzić w fartuchach (mimo iż mieliśmy tam do czynienia jedynie z betonem i cementem). Któregoś pieknego dnia zapomniałem go i zostałem wywalony przez prowadzącego ale nie poddałem się i skoczyłem do kantorka sprzątaczek które użyczyły mi jeden wolny który wyglądał identycznie jak ten ze zdjęcia. Dumny wróciłem biegiem na zajęcia a prowadzący na mój widok tylko ciężko westchnął i pozwolił mi zostać. Mam