Wpis z mikrobloga

Mirki z #uk za dwa miesiące najprawdopodobniej czas na emigrację, o czym już wspominałem. Mam taki problem z moim #rozowypasek a mianowicie nie wiem do jakiego rodzaju pracy mogłaby ona iść na początek. Niestety skończyła gównostudia, które poza dobrą znajomością języka angielskiego nie dają jej nic specjalnego w życiu, przewinęła się przez kilku pracodawców w tym pracuje obecnie jako pomoc kadrowej i księgowej. Do czego zmierzam - czy macie może pomysł jakiego fachu taka dziewuszka, która przy okazji choruje na cukrzycę typu I i ma problemy z kręgosłupem mogłaby szukać? W jakim kierunku ewentualnie się kształcić? Co polecacie? Ma w ogóle szanse załapać jakąś pracę biurową na początku jak tam trafimy?
  • 10
@adriano30: warto zacząć przeglądać przed wylotem, jednak trudno cokolwiek znaleźć zanim się tutaj nie znajdziesz. Prozaiczny powód - zazwyczaj oddzwaniają, a bez brytyjskiego numeru ani rusz. I bez NINo. I konta bankowego.
Jeśli mówimy o czymś więcej, niż gównorobota przez agencję.