Wpis z mikrobloga

@dokumentydorejestracji: oczywiście, że oglądałem negocjatora, ale pamięć już nie ta. Ja sam w której lokacji odnalazłem Szekspira i było coś tez bardziej współczesnego literacko. Mam takiego nosa/szczęście że dobieram się do lektur nim stanie się to modne i zrobią z tego film. Tak było z Tolkienem i z Sapkowskim - tego ostatniego nie dało się zapomnieć już po debiucie w Nowej Fantastyce. Jednej tylko jego pozycji nie mam na własność -