Wpis z mikrobloga

Mircy, znacie to uczucie kiedy oglądacie jakiś program o gotowaniu i myślicie "o #!$%@?, jestem głodny i pójdę do kuchni ugotować coś zajebistego.". Oglądacie tego "Siemanko witam w mojej kuchni" czy tego Szweda który łapie sobie widzów tym, że po prostu dużo przeklina na youtube i wiecie, że zaraz #!$%@? danie na 3 gwiazdki Michelin albo przynajmniej 1 czapkę Gault&Millau a później wchodzicie do kuchni i robicie wielkie nic?
Właśnie skończyłem oglądać odcinek How I Met Your Mother w którym Marshall opowiada o najlepszym burgerze jakiego jadł. Głodny poszedłem do kuchni zrobić coś dobrego. Myślałem nad jakimś omletem, może jakąś jajecznicą z pomidorkami i szczypiorkiem ale to co zrobiłem przerosło moje oczekiwania.
Ponad rok pracy w gastronomii z czego 10 miesięcy w restauracji w której codziennie rozmawiam z kucharzami żeby się od nich czegoś nauczyć, podglądam w jaki sposób coś kroją, ile soli czy pieprzu dają do jakiegoś sosu itd. i z lenistwa zrobiłem sobie #!$%@? kanapki z serem żółtym i keczupem.

Miłego dnia murki, obyście wy zjedli lepsze śniadanie. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#dziendobry #gotujzwykopem
  • 23
z czego 10 miesięcy w restauracji w której codziennie rozmawiam z kucharzami żeby się od nich czegoś nauczyć, podglądam w jaki sposób coś kroją, ile soli czy pieprzu dają do jakiegoś sosu itd


@Pikaczu: i przez ile dni z tych 10 miesięcy wracałeś do domu gotowałeś i stosowałeś się do tego co zobaczyłeś/usłyszałeś?

z lenistwa zrobiłem sobie

Prawda jest taka, że możesz gotować rok, dwa, pięć i nie być nawet na
@Pikaczu: Przecież to zawsze tak jest jak człowiek w gastronomii pracuje - szewc bez butów chodzi:D Jak jestem leniwy, to robię sobie jajecznicę i puszczam w trakcie jedzenia jakiś filmik z youtube jak ktoś robi demi glace przez 2 dni.