Wpis z mikrobloga

Najpierw metro się nie wyrobiło z terminem. Potem tramwaj zastępczy zderzył się z jakimś autkiem, więc Marszałkowska była przejezdna tylko dla osób na hulajnogach i rowerach (oczywiście tylko tych prywatnych, bo NextBike tak wyrabia się z transportem rowerów, że czasem stacja potrafi przez tydzień stać pusta). Oczywiście za mało tego, bo jeszcze się jakiś tramwaj zepsuł i znowu ruch na Marszałkowskiej poszedł się tańcować. Tyle faktów, teraz mój komentarz: co ta Warszawa to nawet ja nie... Dla Państwa mówił Kropek00, zaprawdę powiadam wam, że #mowiejakjest, Warszawa.
  • 2
  • Odpowiedz
@kropek00: Przy takiej popularności roweru miejskiego, skali wypożyczeń i rozległości miasta nie da się całkowicie wyeliminować sytuacji, w których na danych stacjach zabraknie rowerów. Będziemy jednak usprawniać i intensyfikować nasze działania, by było to jak najmniej odczuwalne. Codziennie, przez 24h/dobę, w mieście mamy 2-3 busy i pracowników, którzy zajmują się przewożeniem rowerów. Dlatego nie ma opcji, żeby stacja stała pusta "tydzień". Pozdrowienia!
  • Odpowiedz