Wpis z mikrobloga

@Saint_Sinner: To nie tak się robi. Przymocowujesz to z przodu samochodu poniżej linii świateł, pod kątem 30 stopni i tym sposobem jednocześnie odśnieżasz sobie drogę gdy już dojeżdżasz blisko stoku i są coraz większe zaspy.
  • Odpowiedz
@crab_nebula: Jeszcze nie. Mam też do sprzedania jeszcze jeden patent. Jak płaczą zanadto w domu, to wystarczy główką w dół potrzymać z 5 minut nad odkręconym (ale nie zapalonym, nie jesteśmy sadystami) gazem. Raz dwa idą spać i można spokojnie zająć się czymś ważnym.
  • Odpowiedz
@kowzan: No cóż, tylko pogratulować pomysłów, mam nadzieję, że udzielasz się na rodzicielskich forach, szerzysz myśl miedzy blokami i w piaskownicach, może warto też zebrać takie złote idee w poradniku, mam już tytuł: "Zrelaksowany rodzic 2016"
  • Odpowiedz