Wpis z mikrobloga

Dzieci chore umysłowo do szkół wprowadza się celowo, aby obniżyć poziom edukacji. Nie może być tak, że my godzimy się na bredzenie idioty. Posyłanie idioty do szkoły to jest katorga dla tego debila.


Cały tekst: http://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,36037,19558315,korwin-mikke-w-poznaniu-nazywa-dzieci-chore-umyslowo-debilami.html#ixzz3yjUa9WK4

#korwin #neuropa #bekazprawakow #4konserwy
Staruch - >Dzieci chore umysłowo do szkół wprowadza się celowo, aby obniżyć poziom ed...

źródło: comment_M4alsFEhLHLZEfdLiMhgOXGIb6QnyljT.jpg

Pobierz
  • 39
  • Odpowiedz
@Staruch: Dzieci bardzo poważnie upośledzone uczęszczają zazwyczaj to specjalnych placówek mających wspomóc ich rozwój. Natomiast te, które są na styku normy i pewnego niedostosowania, choroby, czy patologii można spokojnie posyłać z dziećmi bez żadnych problemów. Takie rozwiązanie często jest korzystne dla oby grup.

Dzieci zdrowe uczą się pewnych specyficznych kompetencji społecznych - opieka nad potrzebującymi kolegami, zrozumienia ich trudnej sytuacji, współpracy w zróżnicowanej populacji.

Dzieci chore - nie są stygmatyzowane, wystawione są na normalne bodźce społeczne, dzięki którym zamiast pogłębiać ich niedostosowanie, pomaga się im zrozumieć złożoność relacji interpersonalnych i funkcjonowania w środowisku
  • Odpowiedz
@rainkiller: I wystarczy jednostka, która zawsze się znajdzie w takiej klasie integracyjnej która będzie jechała po takim dziecku, bo wyróżnia się na tle innych. Wybacz, ale miałem w kilku klasach dzieci z papierami (ot takie lekkie upośledzenia) - mieli więcej zagrożeń niż najgorsze patusy, tylko po prostu nauczyciele strasznie naciągali im oceny - byle tylko przepuszczać.
  • Odpowiedz
@rainkiller: Może i ma uczyć relacji społecznych ale w większości przypadków dziecko niepełnosprawne jest wyśmiewane i ośmieszane a nauczyciele i rodzice mają wyjebongo. To że w teorii coś ma działać nie znaczy że działa. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@koroluk: ale wiesz że porównujesz słowo używane w XVII-XVIII do słowa które samistnie zanikło, do słowa które odgórnie zostało zamienione w 1980 roku przez IX Rewizję Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób, Urazów i Przyczyn Zgonów, czyli praktycznie podejrzewam że w języku potocznym długo jeszcze słowa debilizm, imbecylizm były używane przez ludzi dla których to były zwykłe nazwy.

Nie przeczę że mówi to specjalnie, może nawet w swojej wizji robi to na złość
  • Odpowiedz
@Staruch:

W auli Wyższej Szkoły Handlu i Usług zebrało się ok. 500 osób, średnia wieku nie przekraczała 30 lat.


Przerażający jest udział w tej grupie wiekowej błądzących jak dzieci we mgle idiotów rozpaczliwe łaknących autorytetu surowego taty i odnajdujących go w tym dziadu. Skąd się tyle tego nalęgło? Młodzież i neokonserwatyzm? wtf?
  • Odpowiedz
Ale taka jest prawda. Coraz częściej u byle kogo można wykryć jakieś problemy psychiczne- "Nie masz przyjaciół? Jesteś mniej zdrowy na umyśle niż te rozrabiaki", ale wiadomo, że psycholog to się kojarzy z kimś złym, do którego idą takie "ciamajdy" życiowe. U każdego robi się pseudobadania na żołnierza (gdzie i tak badają pod względem fizycznym- to pokazuje, jak zacofane mamy pobieranie- na zachodzie już drony używają, a młodzi ludzie podobno tacy zafascynowani
  • Odpowiedz