Wpis z mikrobloga

@FLOLPROBA: Wczoraj widziałem gorszy przypadek: facet (!) miał narysowane grubą kreską brwi, a jak podszedłem bliżej to okazało się że rozrzedzone włosy na górze głowy to nie włosy, tylko kreseczki narysowane jakąś kredką czy tuszem, aby pokryć łysinę na 1/3 głowy. Masakra! Jak zacznę łysieć to ogolę się na łyso i tyle. Łysa głowa jest godna. Ukrywana łysina to turbożenada.