Aktywne Wpisy
iquiet +18
Niektórym to się w główkach poprzewracało od nie wiem czego ale na pewno nie od dobrobytu..
Narzekacie, że ciężko uzbierać na własne mieszkanie bo dużo kosztuje.. Dużo kosztuje ale w dużym mieście. Niestety - chcesz wygód i rozrywki to musisz zapłacić.
W gówno mieście np. 60k ludzi mniej się będzie działo ale za 350k zł kupisz już mieszkanie 60m2.
Druga sprawa.. Wy myślicie, że życie jest takie łatwe i można grubą kasę
Narzekacie, że ciężko uzbierać na własne mieszkanie bo dużo kosztuje.. Dużo kosztuje ale w dużym mieście. Niestety - chcesz wygód i rozrywki to musisz zapłacić.
W gówno mieście np. 60k ludzi mniej się będzie działo ale za 350k zł kupisz już mieszkanie 60m2.
Druga sprawa.. Wy myślicie, że życie jest takie łatwe i można grubą kasę
Kumpel19 +15
Nie wiem ale dla mnie to fake i wciąganie polaków w konflikt.. a duda naiwny pewnie już mlaska by wysłać pomoc w postaci polskich wojsk.. gwarancje bezpieczenstwa niech pis da ukrainie w postaci armii swoich działaczy partyjnych.. a nie szuka jeleni wśród polskich patriotów wojskowych... Przypomne że nasza delegacja w wilnie nie miała przypiętego kwiatu lnu.. o czymś to świadczy..
#ukraina #wojna #rosja
#ukraina #wojna #rosja
Otóż mam 19 lat. Zawsze stroniłem od kontaktów z dziewczynami. Ot, taki uraz psychiczny.
Na pewno powodem tego stanu rzeczy nie był mój wygląd, który (mówiąc nieskromnie) jest niczego sobie.
W liceum dziewczyny same do mnie legły, ale ja je "odsuwałem od siebie". Nie byłem gotowy.
Od kilku miesięcy gnębi mnie jednak takie dziwne uczucie. Po prostu brakuje mi mojego różowego paska. Nie mam żadnej motywacji do życia, zaniedbuję naukę na studiach przez tę pustkę, ale postanowiłem to w końcu zmienić! Napisałem do jednej dziewczyny, która chodziła do tej samej szkoły, co ja. Ona teraz ma 16 lat - chodzi do liceum. Kiedy chodziłem do liceum, nasze spojrzenia często się spotykały, ale nie zamieniliśmy ze sobą ani słowa. Ona mi się podoba i bez zwątpienia - ja jej również. No, ale przechodząc do meritum: Napisałem do niej "bla bla bla, mam cię w znajomych, ale praktycznie cię nie znam. Może dalibyśmy szansę sobie się poznać?". Napisała "bla bla, super, jestem za". No i teraz kilka pytań kompletnego prawiczka, na które, mam nadzieję postaracie się odpowiedzieć.
1. Gdzie się z nią umówić? Jestem z Krakowa więc możliwości są tysiące. Myślałem nad jakąś kawiarnią. Może ktoś zna jakąś fajną miejscówkę?
2. Ubrać koszule czy ładny, szary sweter? A może koszula pod sweter?
3. Co zamówić? Nie wiem czy ona pije alkohole. Jakąś herbatę może albo jeszcze coś innego? Jakie jedzenie?
4. Jak się z nią przywitać? Wiadomo, że nie pocałuję jej od razu w usta. Zwykłe "cześć" wystarczy?
5. Czy na pierwsze spotkanie jakiś mały prezent, czy nie?
6. Jak się z nią pożegnać? Jeśli rozmowa by się dobrze ułożyła, to może jakiś mały pocałunek w policzek?
Błagam, odpowiedzcie i jak jeszcze jakieś rady, to również wysłucham.
1. Nie wiem, nie znam katowić
2. ja bym ubierał koszulę
3. kawa zawsze uniwersalna
4. Mówisz cześć i NIE podajesz ręki, jeśli ona poda to Ty wtedy też:)
5. Nie
6. Zobaczysz co i jak, jak też będzie chciała całować to na pewno zauważysz i tyle, a jak nie to powiedz że było super i tyle
4. Powiedz cześć i walnij komplementa.
5. Żadnych prezentów.
@Meteteusz: Ja #!$%@? poważnie? To co Ty miałeś do roboty lepszego w tym wieku jak nie laseczki? Szkoła..? No bez kitu, mogę Cię ogłosić mistrzem przegrywu tego roku chodź mamy dopiero styczeń.