Wpis z mikrobloga

@jakis_dlugi_login_co_ma_35_znakow__: Skakanie po karaibskich wyspach jest albo niewygodne i długie (prom) albo drogie (samolot, lot Puerto Rico - Dominikana kosztował mnie 150 dolarów i to była mega cena, jakieś 30 minut podróży :D, Puerto Rico-SXM chyba 270 dolarów, oba Jet Blue)

Jeśli lecisz z Fly4Free to na tydzień raczej proponuję osiąść na Gwadelupie, bo stamtąd wszędzie jest daleko. Jeśli się upierasz to w tej okolicy warto Montserrat i Martynikę zobaczyć, ale
@jakis_dlugi_login_co_ma_35_znakow__: Zależy jak trafisz, ale pora deszczowa potrafi być upierdliwa ;) Raczej nie leje cały dzień, takie zrywy po kilkanaście-kilkadziesiąt minut. Często są to potężne ulewy jakich w Polsce nie widziałem, które zmuszają do zjazdu autostrady bo nie widać maski samochodu :D Chwilę później znowu słońce. Poszukam później, mam gdzieś nagranie takiej ulewy w Sint Maarten, grubo było :D

Ceny to już zależy od wyspy, tutaj wolę Cię nie wprowadzać w
@Usurper: Znalazłem na jakimś blogu taki wpis:

To zadziwiające, jak drogi może być kraj tak brudny i zaniedbany jak Gwadelupa. Ceny jak w Paryżu. Ba. Drożej! 3 euro za pół litra soku w hipermarkecie. 15 euro za udko kurczaka z ryżem w przydrożnej knajpce. I mówię tu o regionach nieturystycznych. W knajpach typowo pod turystów jest jeszcze drożej. W większości restauracji można zamówić sobie menu dnia, które składa się z lekkiej
@jakis_dlugi_login_co_ma_35_znakow__: Tak :D

Jedzenie to i tak nic w porównaniu z innymi towarami, których na wyspie nie produkują i wszystko trzeba importować. Wszelkie kremy do opalania (7USD), szczoteczka do zębów (zwykła, gówniana za 5 dolarów) i tak dalej.

W pewnym momencie człowiek zaczyna się zastanawiać, jak oni tutaj żyją i czy przypadkiem ten ziomek z domu o standardzie mojego garażu nie jest bogatszy niż ja :D