Wpis z mikrobloga

Poprzedni wpis:Podsumowanie listopada
#pasozytmowisprawdzam - mój tag, w którym co miesiąc będę podsumowywał PiS-owskie rządy.

Podsumowanie PiS-owskiego rządu [grudzień]:
- Koniec finansowania metody in vitro. Konstanty Radziwiłł, nowy minister zdrowia w rządzie Beaty Szydło jeszcze na dobre nie rozgościł się w gmachu resortu zdrowia, ale już zapowiedział kres finansowania metody in vitro z państwowej kasy. Na finansowanie mogą liczyć te pary, które zdążą przed końcem połowy przyszłego roku. Potem pieniądze na leczenie trzeba będzie wyłożyć z własnej kieszeni, bo państwo przykręci kurek z pieniędzmi. Dotychczas w ramach państwowego Programu Leczenia Bezpłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego urodziło się ok. 3, 7 tys. dzieci. Program trwał nieprzerwanie od 2013 roku. Minister Zdrowia zapowiedział jednak co w zamian - będzie dążył do wprowadzenia narodowego programu prokreacyjnego, w którym główne miejsce zajmą rozwiązania związane z naprotechnologią. Musze tu jednak zaprotestować, bo ja mam poważne wątpliwości etyczne co do naprotechnologii – uważam, że ze względów moralnych nie powinniśmy #!$%@?ć pieniędzy w błoto na leczenie gusłami katolickich szamanów nie mających potwierdzonej skuteczności.

- Zwiększymy wydatki na wojsko do 3% PKB! Grzmiała Beata Szydło podczas kampanii wyborczej tymczasem gdy bitewny kurzy wyborczy opadł rząd po cichu wydatki się zmniejsza. Tegoroczny budżet MON zostanie zmniejszony o ok. 200 mln zł - poinformował w środę rzecznik resortu Bartłomiej Misiewicz. Nowelizacja budżetu była tematem wtorkowego posiedzenia rządu. Złośliwi twierdzą, że PiS tak dorżnie gospodarkę, że nawet zmniejszony budżet to będzie 3% PKB. A na co pójdzie ta kwota? Ustawa okołobudżetowa na 2015 rokzapowiada przeniesienie wynoszących 209 mln zł oszczędności z budżetu MON na dotację celową dla Agencji Rezerw Materiałowych.

- Rządowa Agencja Rezerw Materiałowych kupi węgiel znajdujący się na zwałach przy kopalniach zapewniając im w ten sposób finansowanie w najbliższych miesiącach - zapowiedziała w piątek w Brzeszczach premier Beata Szydło. Prezes Rady Ministrów uczestnicząca w piątek w obchodach górniczego święta oświadczyła, że Agencja Rezerw Materiałowych zakupi węgiel leżący na zwałach przy polskich kopalniach. 5 milionów ton po 260 złotych daję kwotę zakupu przekraczającą 1 miliard złotych. Cieszę się, że państwo polskie pozwala mi wesprzeć niewydajny państwowy przemysł powodujący miliardowe straty w zdrowiu ludzkim i środowisku. Górnicy będą mieli z czego sfinansować kosztujące kilkaset milionów nagrody barbórkowe.

- Sejm, nie czekając na wyrok TK, wybrał głosami PiS, przy sprzeciwie opozycji, pięć osób na sędziów TK. Kilka godzin później prezydent odebrał ślubowanie od czterech z nich. Poprzedni Sejm wybrał pięciu sędziów, z czego dwóch - jak orzekł TK - niezgodnie z konstytucją. Zdaniem sędziów prezydent Andrzej Duda zobowiązany jest niezwłocznie do przyjęcia ślubowania od powołanych sędziów, których wybór był zgodny z konstytucją. W orędziu nie wypowiedział się na ten temat ani jednym słowem. Swoje zdanie wyrazili jednak inni członkowie PiS-u: „Czwartkowe orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ma przede wszystkim walor historyczny, odnosi się bowiem do sytuacji prawnej, która w ostatnich dniach uległa zasadniczej zmianie” – stwierdził marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Nawet się nie kryją, że mają w dupie te wyroki i ich nie będą respektować. Natomiast komunistyczny prokurator chyba zapominając, że komuny już nie ma, wybór nowych sędziów ocenił tak: "być może zabrakło nieco elegancji, ale przyzwoitość na wojnie schodzi na dalszy plan”. Nikogo zatem nie może zaskoczyć fakt, że według tego samego posła manifestacje antyrządowe to łamanie zasad demokracji. Wszystko się zgadza, wszak kto w Polsce lepiej zna się na tłumieniu wolności obywatelskich i demokracji, niż fachowiec z PZPR? Ustrój się zmienił, ale przekonania zostały te same.

- Andrzej Duda nie zamierza odebrać ślubowania od trzech sędziów TK wybranych przez poprzedni Sejm. Mimo, że jak orzekł Trybunał prezydent powinien przyjąć ją "niezwłocznie". Powód? Trzech sędziów wybranych przez poprzedni parlament nie może zostać zaprzysiężonych, bo gdyby zostali zaprzysiężeni, to wtedy "liczba sędziów TK byłaby niekonstytucyjna" - oświadczył szef biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski. Pytany, dlaczego prezydent nie poczeka z zaprzysiężeniem sędzi Przyłębskiej do środowego orzeczenia TK w sprawie zgodności z konstytucją nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS, stwierdził, że takie pytanie jest bezzasadne. Dodał, że z tego powodu publikacja wyroku jest "niepotrzebna", bo prezydent podjął już decyzję i nie zamierza jej zmieniać.

- Trybunał Konstytucyjny ogłosił wyrok ws. nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS. Część zapisów noweli została uznana za niezgodne z Konstytucją RP. Najważniejsze punkty środowego wyroku TK: 30-dniowy termin na złożenie przez sędziego TK ślubowania wobec prezydenta RP jest niekonstytucyjny; przepis nowelizacji, zezwalający Sejmowi na ponowny wybór tych sędziów TK, których kadencja wygasła 6 listopada, jest niekonstytucyjny; wygaszenie kadencji obecnego prezesa i wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego jest niekonstytucyjne; możliwość dwukrotnego powołania na prezesa TK jest niekonstytucyjna; zapis, że złożenie ślubowania przed prezydentem zaczyna kadencję sędziego TK, jest niekonstytucyjny.

- Sejm w atmosferze skandalu przegłosował kolejną zmianę ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Nowe prawo wejdzie do życia od razu z momentem ogłoszenia (bez vacatio legis) Nowelizacja stanowi m.in., że TK co do zasady ma orzekać w pełnym składzie, liczącym co najmniej 13 na 15 sędziów TK (dziś pełny skład to co najmniej 9 sędziów). W składzie 7 sędziów będą zaś badane m.in. skargi konstytucyjne i pytania prawne sądów. Orzeczenia pełnego składu będą zapadać większością 2/3 głosów, a nie - jak dziś - zwykłą. Ponadto, terminy rozpatrywania wniosków wyznaczane będą w TK według kolejności wpływu. Zdaniem opozycji przyjęta zmiana ustawy sparaliżuje TK i spowoduje zablokowanie jego pracy. Prezydent Andrzej Duda (zwany „Długopisem Prezesa”) podpisał nowelizację bez skierowania jej do TK mimo ostrej krytyki ze strony środowisk prawniczych uznających ustawę za niezgodną z prawem. Nie dziwią więc głosy, że Duda „kompromituje się jako prezydent i prawnik”. Jak zachować się należało, za prezydenta, zachował się prezes Sądu Najwyższego i w obszernym wniosku zaskrzył ustawę do TK. Według niego TK może orzec na podstawie ustawy sprzed nowelizacji. Takie sugestie nie pozostały bez odpowiedzi Janusz Wojciechowski, europoseł PiS i były sędzia, wzywa do aresztowania prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego. "Jeśli prezes Rzepliński 12 stycznia przemocą nie dopuści do składu nowych sędziów Trybunału, będzie to „gorący uczynek” przestępstwa z art. 224 par. 2 kodeksu karnego". O oczywistej bezzasadności można obszernie przeczytać tutaj

- Polska nie podpisze rozporządzenia o tzw. wzmocnionej współpracy. To dokument ułatwiający współpracę w zakresie cywilno-prawnym. Po pięcioletnich negocjacjach z podpisania rozporządzenia wycofały się Polska i Węgry. Jest to rozporządzenie o kooperacji w zakresie cywilnym. Reguluje m.in. sprawę spadków i praw dziedziczenia na terenie całej Unii. Kością niezgody okazały się związki partnerskie. Rozporządzenie zapowiadało bowiem, że prawa nabyte w innym kraju (m.in. do dziedziczenia) będą przenoszone do urzędów również innym państwie. Powodem odrzucenia rozporządzenia przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, był fakt, że była w nim mowa o związkach partnerskich. Te w niektórych krajach obejmują również pary homoseksualne.

- Zgodnie z decyzją ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, począwszy od 10 grudnia 2015 roku, w organizowanych w Warszawie comiesięcznych uroczystościach upamiętniających ofiary katastrofy smoleńskiej uczestniczyć będzie wojskowa asysta honorowa. Powstaje pytanie - a dlaczego nie "codziennice"? Po co się rozdrabniać?

- Sejm uchwalił w środę nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, która zakłada m.in. wygaśnięcie mandatów dotychczasowych członków zarządów i rad nadzorczych Telewizji Polskiej oraz Polskiego Radia. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości prof. Krystyna Pawłowicz skomentowała zmiany, które jej partia zamierza, a nawet już wprowadza, w ustawie o mediach publicznych. „Hasło więc i żądanie 'apolityczności' mediów publicznych (…) jest szkodliwym wyidealizowanym mitem, utrudniającym rządzenie państwem, zwłaszcza w czasie zagrożeń (…) Trzeba jednak mocno podkreślić, że media publiczne, a poprawniej – media “rządowe” NIE są, co do zasady, od “kontroli władzy”, bo od “kontroli władzy” i “patrzenia jej na ręce”, jak też “rozliczania” władzy są media PRYWATNE”. Krótko mówiąc PiS chce mieć swoją tubę propagandową… czy kolejnym krokiem będzie utworzenie Ministerstwa Prawdy? No bo „rząd musi mieć (…) swój "telefon" do wyborców”. Stowarzyszenie Dziennikarzy Europejskich, Międzynarodowa Federacja Dziennikarzy, Europejska Federacja Dziennikarzy i Komitet Ochrony Dziennikarzy – zwróciły się do Rady Europy w sprawie ustawy o mediach publicznych w Polsce. Zdaniem tych organizacji „proponowane rozwiązania są zwrotem ku bezpośredniej kontroli rządowej nad strategiczną i redakcyjną postawą nadawców publicznych, co jest całkowicie nie do zaakceptowania w prawdziwej demokracji”. Swoje zaniepokojenie w związku z nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji wyraził też Komisarz UE twierdząc, że będzie dążył do interwencji Unii Europejskiej w tej sprawie. PiS-u poza nazwaniem go „ jakimś urzędniczyną” na zarzuty nie odpowiedziało.

- Sejm przyjął podatek bankowy. Od lutego 2016 roku, m.in. banki i firmy ubezpieczeniowe, będą obłożone tzw. podatkiem bankowym, wynoszącym rocznie 0,44 proc. wartości ich aktywów. We wtorek wieczorem Sejm uchwalił ustawę o podatku od niektórych instytucji finansowych autorstwa PiS. Zdaniem ekspertów za wprowadzenie podatku bankowego pośrednio zapłacą klienci banków. Instytucje finansowe już teraz podnoszą marże kredytowe co oznacza, że raty zaciąganych kredytów będą wyższe. Wzrosną również opłaty za usługi bankowe, czyli np. przelewy internetowe, czy wypłaty z bankomatów. Nowy podatek może wpłynąć też na poziom akcji kredytowej, bo im więcej banki udzielą kredytów, tym większy zapłacą podatek. A to oznacza, że o pożyczkę będzie trudniej.

- Sejm przyjął nowelizację ustawy o systemie oświaty. 6-latki nie będą objęte obowiązkiem szkolnym. Główne zmiany jakie wprowadza ustawa to powrót do obowiązku szkolnego od siódmego roku życia i obowiązek odbycia rocznego przygotowania przedszkolnego albo pozytywna opinia poradni psychologiczno-pedagogicznej dla dzieci, które rodzice chcą wysłać do szkoły wcześniej. Nowelizacja umożliwi też ponowne zapisanie dzieci do klasy pierwszej w przyszłym roku tym rodzicom, którzy w tym roku wysłali je wcześniej do szkoły ze względu na przymus ustawowy. Rodzice będą mieli czas na złożenie takiego wniosku do 31 marca.

- Kwota wolna od podatku nie zostanie podniesiona w 2016 roku, jak zakłada prezydencki projekt ustawy oraz jak obiecywało Prawo i Sprawiedliwość. Ministerstwo Finansów sprzeciwia się temu, bo nie ma to środków w budżecie.

#dobrazmiana #neuropa #4konserwy #polityka
  • 16
Jako, że edytować się już nie da to dodaje w komentarzu:

- Obniżenie podstawowej stawki VAT z 23 proc. do 22 proc. jest bez sensu, ponieważ skorzystają na tym sprzedawcy a nie konsumenci i budżet państwa, który jest w stanie katastrofy - powiedział prof. Witold Modzelewski, współautor PiS-owskiego projektu nowej ustawy o VAT. Obniżenie podatku VAT do 22 proc. zapowiadała na lipcowej konwencji PiS kandydatka tej partii na premiera Beata Szydło.
@PasozytZawiadaka: odnośnie naprotechnologii, słuchałem kiedyś wywiadu z lekarzem zajmującym się niepłodnością i stwierdził on, że wszelkie techniki, badania, samobadanie, samoobserwacja itd. jakie mieszczą się w naprotechnologii powinny być standardem dla każdego szanującego się ginekologa, do którego przychodzi kobieta mająca problem, z zajściem w ciążę. Zwłaszcza, że zanim dojdzie do InVitro to i tak tego wszystkiego się próbuje, ale gdyby ogarnął to ginekolog w przychodni, kosztowałoby mniej budżet i zmniejszyłoby kolejki do