Wpis z mikrobloga

wróciłam z auto stop race cała i zdrowa. 51 godzin na trasie Wrocław- Dubrovnik, w trakcie poznałam masę niesamowitych, pozytywnie zakręconych ludzi. Powiedziałabym, że przygoda życia, ale już zbieram siły i środki na podróż do Portugalii w wakacje. Czasem opłaca się wyjść z domu. #bordowychodzizdomu

Pozdrawiam #ts #ts3 !Tęskniłam
  • 23
  • Odpowiedz
Wrocław-Boboszów-Olomouc-Brno-Bratysława-Gyor-Veszprem-Balatonfured-Keszthely-Nagykanizsa-Zagrzeb-Karlovac-Dlugopolije- Split-Makarska-Dubrovnik- mniej więcej.

trasa wydłużona, bo uparłam się zobaczyć Balaton, a pomiędzy Karlovac a Dlugopolem/Splitem wiózł nas fantastyczny chorwacki chirurg, który ominął autostradę, jechał krajówkami i pokazał nam parki narodowe, góry, swoje miasteczko i mamę :D

Najdłużej było w Makarskiej gdzie było pełno teamów, mało co jechało do Dubrovnika i było późno, próbowałyśmy 4 godziny i odpuściłyśmy, poszłyśmy balować z innymi teamami na plażę.

Jeżeli chodzi o ilość stopów to około
  • Odpowiedz
@Sepang: @Meriu: też;). chorwatów wielu po drodze nie było, trzech i wszyscy mniej więcej ogarniali angielski. Najgorzej było z węgrami, młodzi nie mówią w żadnym cywilizowanym języku, a starsi coś tam mówią po niemiecku.

Ze spaniem, dwa noclegi sobie zrobiłyśmy na spokojnie, jeden nad Balatonem, drugi już w Chorwacji.
  • Odpowiedz
@kate1990: to pozytywne zaskoczenie że w państwach niby trochę za nami można się jako tako dogadać w eng. znajomi z grupy na studbazie też pojechali na bałkany w ten długi weekend, ciekawe jak im poszło, dowiem się w przyszłym tygodniu. o ile zdążą wrócić :)
  • Odpowiedz
@Sepang: chorwacki jest całkiem podobny do polskiego, wiec nawet jak nie dało rady po angielsku to próbowałyśmy pojedynczymi słówkami z polskiego. Trzymam kciuki za znajomych :) Z Wrocławia może?
  • Odpowiedz