Wpis z mikrobloga

Jeśli bierzemy Zidane'a to rozumiem, że nie wyrzucamy go po kilku porażkach nawet z wielkimi? Gość powinien dostać co najmniej 2 spokojne lata. Chcą z niego zrobić drugiego Guardiolę to muszą mu dać duży margines błędu i kredyt zaufania. Spokojna gra z tym co ma, a dopiero po okienku transferowym i prawdziwym okresie przygotowawczym z dobrym trenerem od przygotowania fizycznego jakieś prawdziwe cele i założenia. Dodatkowo nie będzie miał łatwo ujarzmić charaktery Ramosa, Ronaldo, bo z uciekającym przed policją i resztą sobie poradzi.
#realmadryt
  • 11
  • Odpowiedz
@Decondee: Nie byłem i nie jestem zwolennikiem Beniteza, ale mimo wszystko moment zwolnienia jest nieodpowiedni. To o pół roku za późno i zarazem pół roku za wcześnie. Mimo wszystko oceniłbym jego pracę po pełnym sezonie. Niemniej Realowi potrzebny jest ktoś z jajami, bezkonfliktowy i ktoś, kto będzie twardo zarządzał szatnią. Szatnią nie mogą rządzić piłkarze, a trener. Boję się, że zamysł zrobienia z Zidane'a drugiego Luisa Enrique odbije się czkawką. Mam
  • Odpowiedz
@Decondee: Jak będzie bat, to można się pożegnać z sukcesami. Ancelotti coś ugrał m.in. dlatego, że był takim sympatycznym ziomkiem dla nich i przymykał oko na sporo pozaboiskowych wybryków, za które w wielu klubach czekałaby ich w najlepszym razie ławka. Taki typ zawodników, spotęgowany przez aurę wytwarzaną przez klub.
Taktyka jest przereklamowana. Może wyciągnąć wyrobnika na wyższy poziom albo zrobić drużynę pełną gębą z grupy przeciętnej na papierze, ale takim piłkarzom
  • Odpowiedz