Wpis z mikrobloga

#opowiadaniadziadkow

Były opętane ciała, to teraz trochę o kradzieży dusz według chińskiej tradycji.

Mówi ona, że dusza ludzka musi bardzo dużo przejść bowiem tą można po prostu komuś ukraść bądź też zgubić. Wierzą oni, że człowiek posiada dwie duszę "PO" rządzącą funkcjami fizycznymi oraz "HUN" władającą sercem i umysłem. Ta ostatnia ma to do siebie, że może ona opuścić ciało człowieka i tak się staje, gdy jest on w transie bądź śpi, owa podróżuje dlatego niekiedy wydawało się danym osobom, że potrafią latać oraz widzieli swych przyjaciół będących w innych miejscach. Jednakże owa dusza może zostać "porwana" przez demony, a czasem także ludzi poprzez talizmany lub różne obrzędy. Człowiek po utracie takiej duszy choruje, wariuje bądź umiera.

Co ciekawe taki obrzęd kradzieży duszy był bardzo podobny do Voodoo, bowiem i tutaj robiono lalki przymocowując jakąś rzecz należącą do ofiary i odprawiano modły.


hun

%edit

Myślę coby zrobić takie porównanie jak postrzegane są dusze w różnych religiach, choćby buddyjska atmana, która jest niezwykle ciekawa ;)