[nieocenzurowany88]

Mirki to normalne że przy -11 stopniach silnik mi tak szybko stygnie że na przejeździe kolejowym czekając ok 5 minut z włączonym silnikiem temeratura spadła z 90 do około 65-70 stopni? Silnik to 1.9 tdi #motoryzacja #seat #pytanie

[PIERWSZY_KOMENTARZ]

@nieocenzurowany88: No pewnie, Ty się ciesz, że masz kiedykolwiek te 90 stopni :D

[m.....l]

@nieocenzurowany88:

@PIERWSZY_KOMENTARZ: co wy pierdzielicie ? Silnik ma mieć cały czas 90, nie ważne czy na zewnątrz jest +30 czy -30, masz #!$%@? termostat po prostu.

[PIERWSZY_KOMENTARZ]

@murgal: Ma mieć.

[nieocenzurowany88]

@murgal: termostat się na pewno otwiera bo silnik trzyma temperaturę jak jadę. Tu chodzi o sytuację jak stoję dłuższą chwilę np. na przejeździe kolejowym w mróz taki jak teraz. Wcześniej albo nie zwróciłem na to uwagi albo tak się nie działo. Myślisz, że może coś być z termostatem w sensie, że się nie domyka?

[jestem_legenda]

@nieocenzurowany88: może wentylator chodzi cały czas?

[wiaderkoo]

@nieocenzurowany88: jak włączone ogrzewanie na maksimum i nawiew to normalne, skądś to ciepło musi się brać. A diesel ma wyższą sprawność niż benzyna.

[m.....l]

@nieocenzurowany88: Dokładnie, masz cały czas otwarty termostat. Od lat jeżdze dieslami i miałem taki problem tylko raz, właśnie przy uszkodzonym uchylonym termostacie.

[m.....l]

@wiaderkoo: Nie, duży obieg a mały obieg jest oddzielony termostatem, większym priorytetem jest silnik, więc jak włączysz ogrzewanie i temperatura spada, to termostat się zamyka i ogrzewa silnik. Ma być około 90 stopni.