Wpis z mikrobloga

przesłuchałem naście kawałków z tegorocznego #topwszechczasow, porównalem z poprzednim i dalej uważam, że ta lista jest strasznie wtórna, a ludzie głosujący na te utwory są fanami jednego gatunku.

lubię gitarowe granie, ale po jaką cholerę nazywać to szumnie 'topem wszechczasów' skoro przeszło 90% kawałków to stary rock, a na palcach jednej ręki można policzyć piosenki nagrane przez ostatnie kilkanaście lat? nie chcę umniejszać nic Floydom lub Zeppelinom, ale inne gatunki muzyczne też istnieją, nie każda kapela, która powstała w ciągu ostatnich 20 lat się nimi inspirowała, a muzyka w XXI wieku się nadal rozwija i ewoluuje.

#niepopularnaopinia
  • 15
  • Odpowiedz
@burarura: Wiesz o co chodzi z tymi wszech czasami? O zapadalność w pamięć. Poza tym, za 10 lat ten top będzie wyglądał inaczej, ludzie poumierają, inni podorastają i o.
  • Odpowiedz
@burarura: "najfajniejsze" jest to, że stare kawałki są super, bo są stare. nieważne, że są artyści czy nawet remikserzy (!) mający znacznie większą wiedzę techniczną o instrumentach i muzyce, że potrafią robić rzeczy bardziej niesamowite, skoro 50 lat temu wyszedł ówczesny Hołdys z gitarą, poplumkał coś z kolegami pijakami i nie mając konkurencji wbił na wszystkie parkiety na całym świecie.
  • Odpowiedz
@burarura: Ale przecież normalne w sztuce, że ciągle celebruje się starocie. Top jest dość scementowany w malarstwie, literaturze, ale malarstwem zajmują się ludzie o wiele profesjonalniej niż muzyką (muzykę lubi w sumie każdy i może mniej-więcej ocenić dwa dzieła, a z obrazami nie ma tak łatwo) i krytycy sztuki rozmawiają na innym poziomie niż my tutaj na wykopie. Można jednak założyć, że przez najbliższe 10 lat nikt nie pobije geniuszem Rafaela,
  • Odpowiedz
@burarura: to całkiem popularna opinia.
jest kosmicznie wtórna. przez ostatnie lata wydano mnóstwo genialnych płyt, ale cały czas się tam rypie Zeppelinów i Bealtesów. to jest w zasadzie smutne, trochę jak listy rolling stone'a dla którego istnieją tylko lata '60, ale taka specyfika tych mediów i radzę olać i słuchać własnych płyt ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@diablik: opisałem się jak głupi, ale przeczytałem 2x i skasowałem.

polecam załączony niżej Infected Mushroom, czyli jak robić trance (czy też ogólnie pojętą muzykę elektroniczną) i zagrać na żywo koncert. mają świetne remiksy The Doors - z całym szacunkiem do oryginału, ale "Love me two times" w ich wersji wypada znacznie lepiej, a sam remiks nie polega na dodaniu bitu i powtarzającego się sampla, a tworzy ładny cover budujący nastrój.

nie
zolwixx - @diablik: opisałem się jak głupi, ale przeczytałem 2x i skasowałem. 

pol...
  • Odpowiedz